Wracamy do Woosanów~
Krótka chwila trwała u nich chyba wieki. Obydwoje nie znali dobrych miejsc na ukrycie się. Postanowili więc jeszcze trochę zostać w domku na drzewie.
- Wooyoung, zimno mi. - mruknął brunet, patrząc w podłogę - Daj mi bluzę, albo-
- Albo mogę cię przytulić. - odpowiedział Jung, przysuwając do siebie Sana - Tak również będzie ci cieplej. Nam obydwu będzie... - mówiąc to, przytulił swojego towarzysza.
- Oh... no okej. To też możesz zrobić, chociaż zawsze jak mnie przytulasz zasypiam. - Choi mówiąc to, wtulił się w dosyć ciepłe (jak na taką pogodę) ciało chłopaka siedzącego obok. Było mu niesmowicie miło, kiedy miał możliwość tulenia się do Wooyounga, bo czuł się wtedy bezpiecznie.
Nagle obydwoje usłyszeli sygnał z telefonu starszego.
- Jakaś wiadomość? - zapytał zaciekawiony blondyn, podczas kiedy San wyjmował z kieszeni telefon.
- Mhm, to Mingi. Szybko odpiszę i możemy dalej myśleć nad miejscem, gdzie możemy iść. - mruknął Choi, a następnie odczytał wiadomość od przyjaciela.
Mingi:
San, nie wiem gdzie jesteś, ale uwazaj na Wooyounga
Mingi:
Slyszałem rozmowę Hyunjina z jego znajomymi chyab i mówili cos o jakims zakładzie, ktory dotyczył ciwbie
Mingi:
Więc prosze, uważaj na twgo typa
.
- Co napisał? zapytał ponownie Woo, patrząc na drugiego.
- Mówił coś o jakimś zakładzie, który mnie dotyczył... - odpowiedział cicho - Coś o Hyunjinie i o tobie, żebym na ciebie uważał... wiesz coś o tym zakładzie?
- Cholerny Hyunjin, cholerny mingi i cholerni Yeosang z Seonghwą. Co ja mam mu teraz powiedzieć? Myśl, myśl, myśl...
- Wooyoung?
- Nie wiem o jaki zakład chodzi. Coś mu się pomyliło na pewno... - młodszy posłał mu uśmiech - Nie myślmy o tym. Zastanówmy się nad tym miejscem, w które mamy-
- Wiesz coś. Wiesz, tylko nie chcesz mi powiedzieć... - stwierdził San, przerywając chłopakowi - Prawda?...
- ... Nie, nic przed tobą nie ukrywam, serio. - Woo próbował nie być spięty, jednak ciężko mu to szło.
- Okej. - odpowiedział krótko Choi, odkładając telefon na bok - W takim razie faktycznie już o tym nie gadajmy. - dodał odsuwając się od Junga.
- Nie... nie mogę znowu stracić jego zaufania, przez jakiegoś Mingiego. Będę musiał z nim poważnie porozmawiać... - pomyślał przez chwilę młodszy.
- Wooyoung, mam prośbę. - mruknął cicho brunet, bawiąc się znalezionym przed chwilą patykiem.
- Hm? Jaką? - drugi posłał mu uśmiech, a następnie z powrotem go do siebie przyciągnął, aby ponownie go przytulić, przy okazji dając mu ciepło.
CZYTASZ
𝚅𝚘𝚒𝚌𝚎 | 𝚆𝚘𝚘𝚜𝚊𝚗
FanficPrzez głupie "wyzwanie", Wooyoung się w nim zakochał. Teraz jego zadaniem jest opieka nad ciemnowłosym chłopakiem, którego głosu nigdy nie słyszał. A może i słyszał?... --- - Angst, fluff - Homofobia, samookaleczanie, deprszyn vibe Zapraszam