o2 • ocean eyes

979 49 197
                                    

                     Show-biznes miał mnóstwo zalet, ale miał jeszcze więcej wad.

                      Zaletami było to, że jak już zyskałeś sławę, to nie było opcji aby ta sława od ciebie odeszła. Nawet jeżeli kryły się za tobą tylko i wyłącznie kontrowersje, to dostawałeś pieniądzę, a nawet po wystarczającym nagłośnieniu danej sprawy, więcej tysięcy wpadało ci na konto.

                     Gorzej było gdy pozbawiano cię prywatności, a zwłaszcza tej, którą każda gazeta plotkarska, by określiła na pierwszej stronie swojego czasopisma, tytułem: Z kim X sypia?

                      Liquido miał już w tym doświadczenie. Po raz pierwszy nakryto go, a potem opisano jego związek na dwóch, pierwszych stronach jakoś siedem lat temu. Jego w tamtym okresie obecny chłopak nie spodziewał się aż takiego rozgłosu, przez co powiedzmy sobie szczerze, nie za bardzo znosił presje mediów... więc też niecałe cztery miesiące po tym incydencie, Liquido i on rozstali się.

Innym razem, tak jakoś pięć lat wstecz był w związku z facetem, pracującym dla gejowskiego wydawnictwa o wysokim progu treści, więc jeszcze szybciej wiadomość rozprzestrzeniła się po świecie, a coraz to więcej fanów zaczynało twierdzić, że Liquido musi być gejem, no i cóż nie pomylili się. Można powiedzieć, że to była pierwsza-większa kontrowersja w sławie Liquido, bo część zagorzałych fanów piłki nożnej nie było w stanie przetrawić faktu, że jeden z piłkarzy spotyka się z męską gwiazdą porno.

                           Od trzech lat posiadał status singla, jak i w ciągu tych trzech lat zdołał poddać się kompletnie innemu aczkolwiek przyjemnemu zajęciu, jakim było dogadywanie i rywalizacja (no i może tylko czasami w nocy, gdy był sam dochodziła pewna ręczna robota) z pewnym zawodnikiem noszącym barwy czerwono-białe.

                             Po tym, jak parę tygodni temu pieprzyli się wspólnie w windzie, oboje nie zamienili ze sobą słowa. Nie, żeby Liquido zbytnio to przeżywał. Może i miewał od zarania dziejów fantazje erotyczne o Norcie, jednak nigdy nie stawiał na to, że wydarzy się coś co zbliży ich do siebie, na tyle, że zaczną się spotykać i romantycznie myśleć o sobie.

                             Nie umknęło drużynie, że Liquido w dniu, który niebieskowłosy określił w swojej głowie, jako: Dzień, w którym North Shaw wbił... uprawiał ze mną seks, był podejrzanie radosny. Owszem, bywał często zadowolony, jednak nie w taki sposób jak w tamten dzień. Jedynie Shane patrzył na niego niezwruszony, jakby nagła euforia Liquido była czymś normalnym i codziennym.

***

Minął miesiąc od kiedy odbył się mecz między Strikas a Hydrą na pływającym stadionie, jak i od kiedy North i Liquido widzieli siebie nawzajem ostatni raz, jak również od kiedy po raz pierwszy ze sobą uprawiali seks.

Liquido zaczął stopniowo ten incydent wspominać. Po prostu wspominać. Bez żadnych emocji, które mu buzowały w brzuchu (najprawdopodobniej profesjonalnie nazywano to motylkami, ale jak to twierdził Liquido: North go jedynie podniecał, nie zachwycał), rumieńców, czy innych tego typu "żałosnych" zachowań.

Leżał na łóżko w swoim domu, w małej dzielnicy domów jednorodzinnych na przedmieściach. Wyjątkowo przez najbliższy okres Hydra nie miała do rozgrywania żadnych meczy, więc też cała drużyna została poodsłyana do domów.

                         Nacisnął serduszko pod ostatnio wrzuconym zdjęciem Vladimira Savicha z Johnem J. Johnsonem Juniorem, gdy nagle na ikonce w prawym górnym rogu ekranu wyświetliło się 1 w czerwonym kółeczku. Liquido od niechcenia nacisnął ekran w tamtym miejscu, sądząc, że zapewne kolejny napalony fan wysyłał mu wiadomość tekstową o treściach przeróżnych.

swim | northquido [✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz