Twoje ciało już nie tylko stało się obce ale i bezwładne. Idziesz, nogi oraz ręce poruszają się, w klatce [piersiowej] bije serce, a kręgosłup przez szyję łączy się z głową. To ona jest z tego wszystkiego najcięższa bo to ona jako jedyna jeszcze ma coś w sobie. Pożar w pozostałych częściach organizmu, który trwał miesiącami, nagle ustał. Nie zostawił po sobie nic, ale nie jest to zwykła pustka. Bo ta dodatkowo zalewa miejsca z których wyżarte zostały resztki ciebie.
CZYTASZ
Moja otchłań
Non-FictionAmatorskie zapiski 17 latki nieunikającej tematu zdrowa psychicznego