Rozdział 3

26 2 2
                                    

Pov Kui
- mamy problem - do salonu w którym siedziałam z Isac'iem wszedł Noah z jakimiś papierami.
- co jest - zapytałam odrywając się od jedzenia.
Czytałam uważnie każde zdanie aż do końca.
- kurwa - warknęłam, podając papiery chłopakowi obok
- zbieraj chłopaków - spojrzeliśmy na ciebie pytająco - a co mi powiedziałaś u góry - zwrócił się do mnie patrząc na jak na idiotkę
- jeśli stanie ci się krzywda to ja pozabijam świat - uśmiechnęłam sobie przypominając sobie te słowa
Za godzinę wyjeżdżamy. - a i zadzwońcie do Conor'a żeby przyjechał pilnować domu. trzeba wreszcie wyrównać rachunki z Jamesem bo to się robi niebezpieczne dla ciebie - zwrócił się do mnie.
Tak oto po 2 godzinach siedzieliśmy już w naszym samolocie lecąc do Korei.

Pov Jimin
Siedzieliśmy w salonie patrząc pytająco na chłopaka który będąc w kompletnym szoku co chwila szeptał tylko coś w stylu -to niemożliwe - to nie może być prawda.
Nagle zerwał się z kanapy i pobiegł do swojego pokoju a po chwili wrócił z pudełkiem. Jak się później okazało były tam rzeczy jego siostry, zdjęcia zabawki. Jedno jedno przykuło moją uwagę, mianowicie było to ich wspólne zdjęcia na którym dziewczyna miała identyczny pierścionek jak na filmie przed chwilą.
- czy ty chcesz powiedzieć że- zaciąłem się. Chłopak z pod swojej bluzki wyjął nieśmiertelnik taki sam jak jej tylko z innymi danymi.
- ona żyje - powiedział szeptem patrząc na naszyjnik. Do końca dnia analizowaliśmy jej filmy żeby dowiedzieć się jak najwięcej aż w końcu każdy z nas skierował się do swojego pokoju.

Pov Kui
Dotarliśmy do dormu w którym mieliśmy się zatrzymać. Każdy wybrał pokój i poszedł się rozpakować. Weszłam do niego i zamarłam. Był taki jaki zawsze chciałam mieć. Nie za duży, przytulny a rozmieszczenie ścian pozwalało na pomieszanie różnych styli. Po przejrzeniu pokoju wzdłuż i wszerz, skierowałam się do łazienki. Postanawiając najpierw rozpakować kosmetyki i tym podobne.

Skipe timeeeee

Minęły trzy godziny a ja właśnie skończyłam dekorować pokój. Efekt końcowy wyglądał tak:

 Efekt końcowy wyglądał tak:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

 Ogólnie rzecz biorąc mam dwa biurka bo zawsze powtarzam że jedno będzie mi służyło do nauki/pracy a drugie do rozwijania zainteresowań

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Ogólnie rzecz biorąc mam dwa biurka bo zawsze powtarzam że jedno będzie mi służyło do nauki/pracy a drugie do rozwijania zainteresowań.
- ale pięknie tutaj - usłyszałam za sobą głos Jake'a, na co się uśmiechnęłam.
- starałam się - zaśmiałam się obracając w jego stronę
- przebierz się i chodź na kolację, bo jutro idziesz do szkoły - powiedział i prędko opuścił pokój zostawiając mnie w szoku.
Ale jak to do szkoły?! Nie to że coś bo nie mam nic przeciwko ale CO
i jak oni to załatwili w kilka godzin?!

Potrząsnęłam głową by odgonić myśli i poszłam do drugiego pomieszczenia - garderoby. Wyjęłam jeden z moich zestawów po domu, padło na:

Zwlokłam się po schodach, słysząc dobiegające z kuchni głosy, usiadłam na wolnym miejscu i nic nie mówiąc zaczęłam jeść

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zwlokłam się po schodach, słysząc dobiegające z kuchni głosy, usiadłam na wolnym miejscu i nic nie mówiąc zaczęłam jeść.

Krótko ale jest 

I miss you.. | Zaginiona SiostraWhere stories live. Discover now