Rozdział 1

40 2 1
                                    

- jesteście pewni że powinnam to wstawić - patrzyłam na przyjaciół a oni kiwali głowami - dobra, raz się żyje - westchnęłam klikając przycisk "opublikuj".

Witam wszystkich to czytających. Jestem Jong Kui. Jestem zaginioną siostrą Jong Hoseoka. A raczej za taką mnie uznają. Ja jednak uciekłam, przez kilka sytuacji o których dowiecie się później.
Aktualnie od 4 lat przebywam w Polsce. Mieszkam z przyjaciółmi. Jeden z nich pomógł mi stanąć na nogi i nauczył kilku przydatnych rzeczy.

Muszę wspomnieć, że kilka lat temu wplątałam się w złe towarzystwo. Dragi, broń, gangi itp. Aktualnie jednak nie należę do żadnego. Jednak moi przyjaciele owszem. Jeden z nich jest głównym szefem tej organizacji.
Traktujemy się jak rodzeństwo, jestem jego oczkiem w głowie. Zresztą nie tylko jego.
Mowa tutaj o Isacu White'cie
(czy dobrze odmieniłam, nie mam pojęcia XD~ aut)
Chłopak jest starszy ode mnie 2 lata, tak jak mój brat (uznajmy że są tak sławni jak teraz ale młodsi haha ~aut)
Jest ze Stanów a poznaliśmy się w Korei w moim rodzinnym mieście. Można powiedzieć w interesach, skończyło się inaczej ale nam obojgu wyszło to na dobre. Ogólnie interesuje się bardzo wieloma rzeczami więc nie będę ich wymieniać. Jednak napewno wspomnę że bardzo dobrze śpiewam i tańczę. Mimo to po ucieczce z domu przestałam tańczyć, za bardzo kojarzę to z bratem który był w tym świetny.

Wracając właśnie do internetu udostępniłam tiktoka. Jakiś czas temu ludzie zauważyli mój pierścionek i miałam coraz więcej pytań czy jestem siostrą chłopaka. Dostałam ten pierścionek od matki, ale nie myślałam że moja rodzina kiedykolwiek o tym powiedziała, więc go nie ukrywałam

Wreszcie chłopakom udało się mnie namówić.
Do piosenki Buzi ( w której ostatnio jestem zakochana ~aut) gdzie na słowa "kiedy stanie ci się krzywda to ja pozabijam świat" pokazałam mój nieśmiertelnik z jego danymi, który dostałam od niego. Miałam go zawsze ale zazwyczaj musiałam go chować.  ( on ma taki sam tylko że z moimi danymi)
|Jakby ktoś nie wiedział co to, to u góry wstawiam zdjęcie ;* ~aut|

Gdy zobaczyłam komentarze typu
"To jego siostra"
"Ciekawe co teraz zrobi"
" Jak jest sławny to się nagle odezwała"
"Oszustka"
" Podróbka"
Zaczęłam się na poważnie zastanawiać czy dobrze zrobiłam. Zamknęłam się w pokoju, puściłam muzykę na fula a  z dna szafy wyjęłam pudełko.
Były tam kilka rodzinnych zdjęć, jeden z jego pierścieni z grawerem (J.H.), kilka moich starych zabawek i jego rysunek - narysował go dla mnie - szepnęłam do siebie, trzymając rysunek mojego wtedy 8 letniego brata i przypominając sobie moment w którym go dostałam. Zawsze mieliśmy super kontakt, więc nigdy nawet nie próbowałam sobie wyobrazić co czuł. Jednak gdybym nie odeszła, dostałabym kulkę w łeb więc ta opcja była lepsza.

Z moich oczu lały się łzy, a ja wsłuchując się w swoją autorską piosenkę, która nagrałam na dyktafon wspominałam każdą chwilę, każdą obietnice.

- "nigdy nie zostawię cię samego, zawsze będę cię chronić - powiedziałam do chłopaka
-a ja ciebie - odpowiedział z uśmiechem. Gdy ten kłócił się z rodzicami to już tak porządnie, a ja nie raz starałam się uspokoić chłopaka albo rodziców aby żadne z nich nie powiedziało za dużo.


- księżniczko wszystko dobrze - usłyszałam poraz kolejny głos Isaca z za drzwi. Dobijał się od dziesięciu minut - czy naprawdę muszę wyważyć te drzwi - niechętnie wstałam i przekręciłem zamek, bo coś podpowiadało mi że jeśli tego nie zrobię to zaraz moje drzwi wypadną z zawiasów. Gdy drzwi się uchyliły od razu wtuliłam się w chłopaka.
- znowu za nim tęsknisz - zapytał z troską mimo że znał odpowiedź
- minęły 4 lata - zaczęłam starając się aby mój głos się nie łamał ale nie wychodziło - może on nie będzie  chciał mnie znać - chłopak mocniej mnie do siebie przyciągnął
- nawet tak nie mów, jest twoim bratem i bardzo cię kocha, ale ostrzegam jeśli cię zrani to pożałuje że się urodził. Moje słoneczko nie będzie cierpiało bo jakiejś gwieździe się w głowie poprzewracała - mówił poważnie, wiedziałam o tym ale za to on wiedział że nie pozwoliłabym żeby coś mu się stało.
- chodź, zjesz coś - powiedział wyciągając do mnie rękę

To wszystko powstało w mojej wyobraźni ostatnio więc postanowiłam to napisać :*

I miss you.. | Zaginiona SiostraWhere stories live. Discover now