Opowieść o zaginionej siostrze J-hope'a.
Jong Kui. Nie jest ona jednak zwykłą dziewczyną.
Co stanie się jeśli dziewczyna ujawni się ? Czy wróci do brata , a może się zakocha ?
Dowiecie się tutaj ;)
Tą historia jest wytworem mojej wyobraźni, więc t...
Zwlokłam się po schodach, słysząc dobiegające z kuchni głosy, usiadłam na wolnym miejscu i nic nie mówiąc zaczęłam jeść
Pov Hoseok
Jak to możliwe. Dlaczego dopiero teraz? Teraz kiedy.. mamy kłopoty. Nieee to napewno nie ma związku przecież nikt o tym nie wie. A co jeśli jej też grozi teraz niebezpieczeństwo. Nie pozwolę by coś jej się stało. A jeśli ją zawiodę. A co jeśli ujawniła się bo dowiedziała się że jestem sławny. A może podoba jej się któryś z... Nie. Ona taka nie jest. Spojrzałem na telefon. 3:28. Kurwa. Że też od rana mamy próby. Chociaż tyle że przenieśli nam je bliżej domu. Wstałem i wyszedłem do domu kierując się na dół. Jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłem śpiącego na kanapie Yoongi'ego. - Yoongi..halo Yoongi..wstawaj - potrząsnąłem chłopakiem kilka razy a ten zaczął się przebudza - Hobi?! Co ty tu robisz - to ja powinienem cię o to zapytać - chłopak spojrzał na mnie niezrozumiale, po czym zaczął się rozglądać - ehhh nie chce mi się wstawać - mruknął, zamykając oczy. Usiadłem na kanapie obok niego, zaczynając przeglądać telefon. - co robisz - zapytał patrząc na mnie, dopiero po chwili zauważyłem że trzymam rękę na jego kolanie. -przepraszam nie chciałem - spieszyłem się paląc buraka im. Usłyszałem jego cichy śmiech. - czemu nie śpisz - zapytał po chwili - za dużo tego - westchnąłem kontynuując - może to jednak nie ona a ja się nakręcam. Przecież dlaczego miałaby się ujawniać akurat teraz , może chodzi o sławę, a może po prostu coś jej grozi, może potrzebuje mnie a może dowiedziała się że ktoś nam grozi, nie to niemożliwe przecież ..- mój słowotok został przerwany. Chłopak ujął moją twarz, patrząc mi w oczy. Moje serce momentalnie przyśpieszyło a oddech był niestabilny. Patrzyliśmy tak na siebie a mój wzrok co chwilę zjeżdżał na jego usta. Zagryzłem wargę zdenerwowany. W mojej głowie panował chaos. Zbliżyłem się do niego i niepewnie dotknąłem jego warg swoimi. Chłopak znieruchomiał. Był tak samo zszokowany jak ja. Momentalnie odsunąłem się od niego i nie dążąc go ani jednym spojrzeniem pognałem do pokoju. Zamknąłem drzwi i zsunąłem sie na ziemie. Co ja robię... Przecież nigdy nie czułem nic do Min'a chyba.. było kilka .. kilkanaście sytuacji gdzie coś czułem. Coś innego, ale NIE, nie mogłem się zakochać. Przecież nie jestem gejem. Nigdy nie podobał mi się chłopak. W sumie dziewczyna też.. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - Hoseok?! Co ty robisz na ziemii ? - otworzyłem powoli oczy przecierając je. Zobaczyłem nad sobą Jina. Podniosłem się gwałtownie uderzając głową o klamkę. - ałłł - skrzywiłem się, na co chłopak się zaśmiał - ogarnij się i chodź na śniadanie - powiedział i wyszedł. A może to był sen. Może nic się nie stało. Tak. Przecież nie zrobiłbyś czegoś takiego. Nie kochasz go... A może jednak - potrząsnąłem głową by odgonić od siebie natrętne myśli, ogarnąłem się i zszedłem na dół. - część wszystkim - powiedziałem ledwo słyszalnie, siadając na swoim miejscu. Moje myśli zajmowała moja siostra...i Yoongi. To co się wydarzyło nie powinno mieć miejsca. On napewno już o tym zapomniał. A jeśli.. - Ziemia do Hoseoka - wzdrygnąłem się i spojrzałem na Kooka. Widocznie się czymś martwił - coś się stało - zapytałem patrząc po innych którzy mieli taką samą minę. Yoongi. Nie ma go tu.. - nawet nie zacząłeś jeść - westchnął Tae - a jakoś nie jestem głodny, a gdzie Yoongi - zapytałem z nadzieją że mimo wszystko zaraz się tu zjawi - pojechał już, mówił że ma jeszcze coś do załatwienia w studiu - wytłumaczył Namjoon, na co pokiwałem głową w znaku zrozumienia. - pójdę już - powiedziałem na odchodne wychodząc i kierując się do pokoju. To nie możliwe że on mi się podoba, a co z twoja siostrą?! Jesteś takim egoistą. Twoja siostrą prawdopodobnie się odnalazła a ty myślisz tylko o sobie - skarciłem się w myślach. Wszedłem na jej profil. No no, trochę tych obserwacji przybyło. Może faktycznie tylko o to chodziło.. Nie. Ona taka nie jest. A jeśli to nie ona.. - Hobi idziemy - usłyszałem krzyk lidera, dlatego pospiesznie chwyciłem telefon i wrzuciłem go do kieszeni i zszedłem na dół uprzednio spoglądając przelotnie w stronę lustra. Mój outfit prezentował się dziś tak :
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
- możemy jechać - powiedziałem widząc że czekają tylko na mnie. Wyszliśmy z dormu i skierowaliśmy się do samochodu który już na nas czekał. Zapowiada się długi dzień, pomysłem widząc artykuły odnośnie naszego prześladowcy. Jak oni się o tym dowiedzieli ?!