Jestem sama w domu i mam osę w pokoju, nie umiem jej sama wygonić, bo się boje, że mnie ujebie ten złodupiec, a niczym w nią nie rzucę, bo nie trafię, a jak trafię, to truchło osy Żądło jeszcze przez dwadzieścia cztery godziny, w pokoju mam wszystko potrzebne do życia na razie a poza tym boję się troszku z niego wychodzić, mogę jedynie patrzeć na tą bestię szamoczącą się przy szybie Jelonku ratuj kKekdkemxkskksnsjwkdnsjjdn
Edit. Tate wrócił, a skurczybyk zwiał albo się schował