New Year

Rozdział 3

Szłam razem z Harrym który wyglądał bosko w sumie zawsze wygląda bosko ale teraz kiedy troszczył się o mnie żebym się nie przewróciła i czegoś sobie nie zrobiła był taki słodki. Kiedy dotarliśmy do tej "nieprzyjemnej" okolicy poczułam jak Harry się spina nie wiedziałam tylko dlaczego skąd on miał wiedzieć co dzieje się w tym miejscu nie jest stąd, może ludzie w szkole mu powiedzieli coś o tej okolicy. Po chwili w naszą stronę zaczęli iść jacyś dwaj chłopacy mniej więcej w naszym wieku nie widziałam ich dokładnie bo było ciemno a ja się nie przyglądałam bo myślałam że skręcą w drugą stronę. Myliłam się. Kiedy nas mijali Harry obrócił głowę w drugą stronę co było dla mnie zaskoczeniem no bo po co miał by to robić,
-Harry?-jeden z nich się odezwał. Skąd oni znają jego imię?
-Wiedzę że do nas wróciłeś-Wróciłeś? Przecież on nie jest stąd, miałam totalny mętlik w głowie. Nagle poczułam czyjąś rękę łapiącą mnie w talii. Byłam tak wystraszona że nie mogłam wykonać żadnego ruchu tylko popatrzyłam pytająco na Harrego który wyglądał na wściekłego i zmartwionego jednocześnie.
-Wiedzę że przyprowadziłeś nam niezłą laskę-Poczułam jak jego ręka zjeżdża coraz niżej i wsuwa się pod moją krótką sukienkę zaczęłam się wyrwać ale to nic nie dało.
-Zostaw ją!-krzyknął Harry. Wtedy jeden z nich rzucił się na chłopaka i zaczęli się bić dalszej części ich walki nie widziałam ponieważ zostałam przyparta do muru. Ten chłopak zaczął mnie całować i obmacywać wyrywałam mu się jak mogłam ale nic to nie dało. Nagle nie czułam już obecności czyjegoś ciała napierającego na moje i widziałam jak Harry mój wybawca bije go a on zwija się z bólu na chodniku. Kiedy już obaj kolesie leżeli nieprzytomni chłopak podszedł do mnie i powiedział
- Wszystko dobrze?
-Dobrze? Właśnie ktoś się do mnie dobierał!
-Spokojnie odprowadzę Cię do domu i wszystko Ci wyjaśnię dobrze?
- Dobrze.

_______________________________________
Moglibyście dać mi jakoś znać ile osób czyta byłabym bardzo wdzięczna ♥