1. Kto to jest?

21 2 0
                                    

Pewnego dnia miałam dosyć problemów domowych i wkurzona zamknęłam się w swoim pokoju. Zapomniałam o tym że miałam włączoną playlistę na spotify. Wkurzona prawie wywaliłam laptopa przez okno, ale leciała akurat piosenka... której naprawdę nie da się zapomnieć. Zapamiętałam tylko słowa "You set my heart on fire".... sprawdziłam w internecie jaki tytuł ma ta piosenka. Ciekawość mnie bardzo pokłoniła do tego, by sprawdzić kto stworzył tą fajną piosenkę. Był to niejaki Alan Walker... musiałam koniecznie się dowiedzieć skąd on jest i wogóle. Zaczęła się moja przygoda z Alanem... po jakiejś chwili weszłam na Youtube i tam chciałam zobaczyć czy już kiedyś był w Polsce. Okazało się że był i to nieraz. Bardzo żałowałam tego że nie miałam okazji być na jego koncercie. Jednak w sierpniu tego roku ma mieć koncert w Chorzowie. Musiałam przekonać rodziców by zgodzili się ze mną jechać. Niestety oni czasu nie mają. Mówie "No dobra" i pisze do mojej najlepszej koleżanki czy by nie pojechała ze mną. Oficjalnie się zgodziła jechać i mówiła że chętnie zobaczy go.
Okej, powiedziałam jej o koncercie.. zostało tylko kilka dni. Muszę jakoś się naszykować by nie wyglądać jak wieśniak. No i dobra jechałam oficjalnie z koleżanką do galerii handlowej by jakieś ciuchy kupić. Wchodzę z nią do sklepu i okej... pojadę w jeansach czarnych, w topie i paznokcie muszę ogarnąć jakoś... dobra uda się bo zostało tylko 5 dni... Szykuję się a tu nagle telefon od koleżanki że ona kupiła bilety VIP... ja sama nie wiedziałam co powiedzieć... bardzo się cieszyłam i wogóle ale bardzo byłam zestresowana zwłaszcza że mój angielski nie był najlepszy...
Nadszedł dzień koncertu, już z koleżanką wyszłam bardzo podekscytowana Alanem i wogóle.. jechałyśmy już o 15 bo chciałam zająć miejsce przy scenie... bylam bardzo podekscytowana... Stałam i się nie mogłam napatrzeć na tą scene... jak już nadeszła godzina występu Alana.... to ja już stałam jak najęta... dobra... zaczyna się... pomyślałam że to jest najlepsze co mnie w życiu spotkało...
Ale chwila... czy mi się wydawało czy Alan się na mnie spojrzał i oczko puścił?
Nie, to musiała być pomyłka... patrze się znowu na Alana i on zobaczył to, że ja na niego patrze, więc znów mi puścił oczko...
Myślałam że to sen że to nie jest prawda...
Koncert był niesamowity... lecz to nie koniec wrażeń
Po koncercie poszłam z koleżanką do takiego budynku... weszłam tam z nią... a tam siedział Alan... on się uśmiechnął, przywitał, a ja stałam jak słup soli i nie wiedziałam co powiedzieć.... nie umiałam zdania jednego sklecić..
Oficjalnie przywitałam się z nim, porozmawiałam z nim, powiedziałam dlaczego jest tak bardzo ważny w moim życiu oraz poprosiłam o autograf i zdjęcie z nim...
Alan się ucieszył jak mu powiedziałam dlaczego go słucham i wogóle
Uznaje go za autorytet... to nie jest do opisania jak ważny jest...
Poprosiłam go o jeszcze jedno... chciałam żeby mnie zaobserwował na instagramie oraz żebyśmy mogli codziennie pisać
Alan oficjalnie to zrobił...
Oczywiście niechętnie pożegnałam się z nim i poszłam z koleżanką już na pociąg by wracać do domu....
Spojrzałam na telefon i tak jak Alan obiecał tak zrobił... zaobserwował mnie i napisał do mnie wiadomość
Tak bardzo się ucieszyłam że nie zauważyłam kiedy dojechałam do domu
Chciałabym jeszcze raz to powtórzyć...

Alan Walker Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz