xiao znowu?..

420 23 4
                                    

Zhongli pov:
Przypomniało mi się że wczoraj miałem wyruchać childe ale bardziej to zastanawia mnie to gdzie Xiao jest po znowu go nie ma
-ZHONGLI
-chidle co chcesz
-ty pacz co się tam dzieje
O kurwa ja patrzę a tam kucing i jej tim czyli ganyu kosiarka, nikłank na 2metrowych szpilkach, kapitan bejdoł i i to tyle i nagle patrzę a tam Xiao jakieś kocie ruchy robi i nikkłank rzuciła w niego szpilka i mu znowu koszulkę rozdarło i ten mały skrzat się wkurwił i patrzę a tu Xiao takie kocie ruchy odjebał że aż się spierdziałem no normalnie kto to widział.
Dobra nikkłank pokonana szpila jej się złamała i poszła do KFC bo tam pracowała razem z beidou więc bejdoł też z nią poszła by jej szpile naprawiać i ganju nagle zasnęła i wpierdalała trawę i poszła do domu a kucing poszła za ganju by ganju nie zjadła jej kfatków które miała i Xiao wygrał więc idzie do domu ja patrzę a tu pocięty jakiś i w samych gaciach był bo nikkłank go kamieniem rzuciła i mu chyba się spodnie popsuły to jak już wszystkie pokonał to je zdioł
-xiao ja rozumiem wszystko ale czemu jesteś w samych gaciach i w dodatku w krwi
-no jakoś tak wyszło em idę się myć
-ja cię umyje by ci te rany opatrzeć
-c-co eee no ja mogę sam b-bo no ten
-xiao jak byłeś mały też cię musiałem myć a ojca to się chyba nie wstydzisz
-no nie..
-widzisz
Umyłem Xiao a ten spalił buraka i to tak doslownie cały ryj miał czerwony chyba się zawstydził ale i tak ma małego i znowu siedzi cały w bandażach bo znowu się z kimś bił no nie wytrzymam z nim no i znowu nie wyruchałem childe więc trzeba to zrobić.

------------------------------------------
No więc jutro będzie kolejny rozdział i no i będzie rozdział
Btw bardziej mi się opłaca dalej zbierać na Xiao czy wishowac po baal?
Życzę miłego dnia/wieczoru/nocy ❤️✨

wiesz że cie kocham?//Zhongli x Childe//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz