O chooleeraaa!
Znowu się spóźnilam...
Tym razem mam przechlapane... Mam nadzieję że skończy się to tylko uwagą...
Zapomniałam się przedstawić, mam na imię Emma.
Chodzę do dużej szkoły w centrum Nowego Yorku.
Mieszkam w samym środku tego wielkiego miasta, lubię mój dom i w ogóle całe te piękne miejsce.
Tu się urodziłam, wychowałam i oczywiście nauczyłam kochać.
*Wracając do tej szkoły.*
Biegłam ile sił w nogach, tak szybko że zanim dotarłam do szkoły zmyl mi się prawie cały make-up i spocily mi się całe ubrania.. Jak weszłam do klasy zobaczyłam "milion" osób patrzących tylko na mnie.
Pan Smith zaczął do mnie mówić.
P. S- Emma... - parsknął jakby zaraz miał dosłownie coś mi zrobić- w życiu nie spodziewalbym się że to właśnie ty się spóźnilas..
E- Bardzo przepraszam.. - zwróciłam zawstydzona
P. S- Oj tym razem się doigrasz! Proszę do tablicy.
E- O nie, tylko nie to, ja już wole uwagę...
P. S- Typowa Emma, jak zwykle nie przygotowana..Zdaje sobie sprawę jak bardzo Pan Smith musiał mnie nie lubić..
Ciągle słyszę od niego "co z Ciebie wyrośnie dziecko". Nie lubię tego, bardzo Wkurza...
Tak, a pro po moje życie jest wesołe mam najlepszą przyjaciółkę nazywa się Alexandra i przyjaciela Toma..
I "tego jedynego", który nie zwraca na mnie uwagi... Nie ma pojęcia, że go kocham...
Hahaha a nawet gdyby miał to by się nie przejął chyba..
Ma na imię Sam ("ten wybraniec") .
Jego oczy mają kolor bardzo ciemno brązowy, a wręcz czarny. Włosy są po bokach wygolone a u góry bardzo ładnie ułożone, wygląda bardzo elegancko.. Jeest po prostu niesamowity..
*Przyszedl Tom
T - Hej Emma :)
E -Jakoś tak dziwnie się czuje..
T -To już blisko...
E -Ale co. ?
T -Noc... czas przemyśleń i marzeń... -powiedział wręcz płacząc, przytulil mnie mocno- pomyśl sobie czy naprawdę na Ciebie zasługuje.
E -Co masz na myśli -powiedziałam wzruszona.
T -Kocham Cię.
Te słowa dobiły mnie do reszty..
Nie wiedziałam co myśleć..*
To moja pierwsza książka.
Piszcie czy podoba wam się pierwszy rozdział.
CZYTASZ
Słodkich snów skarbie...
Teen FictionHistoria trwa o miłości, która ze względu na wszystko powinna trwać wiecznie...