rozdział 2

152 11 6
                                    

Wymieniliśmy się numerami telefonów.
Gdy doszłam do domu ciągle myślałam: jak mogłam go nie znać z internetu? W końcu zrobiłam sobie kolację siadłam przed komputer i zaczęłam szukać go w internecie. Okazało się że nagrywa piosenki i filmy na yt. Od razu wchodząc na jego kanał zobaczyłam że ma 5,81 milionów subskrybcji. Zobaczyłam że ma też drugi kanał który nazywa się Wilbur music. Potem weszłam na jego kanał Wilbur Soot i kiliknełam w któryś z filmów. Weszłam w film który był coś tam z you laugh, you lose. Nie powiem ciekawił mnie ten film. Oglądając bardziej niż z filmów śmiałam się z jego reakcji są takie jakby to nazwać... urocze? Boże czy ja się zakochałam? Prawie go w ogóle nie znasz i już się zakochałaś? Ogranij się y/n to tylko youtuber. Poszłam do łazienki i zobaczyłam że byłam zarumieniona. Obmyłam twarz wodą żeby tak jakby zatamować rumieńce? Można to tak nazwać. Spojrzałam w lustro i powiedziałam do siebie: ogarnij się y/n przecież ty go w ogóle nie znasz. Poszłam i włączyłam sobie jego piosenki. Przesłuchałam wszystkie jego piosenki i ma cudny głos tak jakoś jak słuchałam jego piosenek to się rozluźniałam tak samo jak go zobaczyłam. Dotarło do mnie że stałam się jego fanką i ustawiłam sobie go na tapetę, klawiaturę nawet hasło se ustawiłam na Wilbur. Zerknęłam do internetu i zobaczyłam czy ma swój sklep okazało się że ma, bez większego zawahania weszłam na jego stronę i przeglądałam. Jakbym mogła wykupiłabym cały jego merch. Na razie zastanawiałam się nad kupnem bluzy i etui na telefon. Poszłam się umyć, zerknęłam na telefon i zobaczyłam że napisał do mnie Wilbur.
(Chat)

Wilbur
W: Cześć
Y/n: Cześć
W: Co tam robisz?
Y/n: Leżę
W: Chciałabyś się jutro spotkać?
Y/n: Chętnie ale o której?
W: Może gdzieś koło 12?
Y/n: Chętnie mi pasuje bo jutro mam wolne. Ale gdzie?
W: Może u mnie?
Y/n: Chętnie a gdzie mieszkasz?
W: Ulica polna 47
Y/n: Okej to dobtanoc Wilby
W: Dobranoc y/n
Czyli jutro spotkam się z Wilburem.
Poszłam umyć zęby i do spania bo już 24 a o 8 chce się obudzić.

(Tego nikt by się nie spodziewał)
Wilbur pov:
Nudziło mi się więc postanowiłem napisać do y/n w końcu się umówiliśmy jutro o 12. Już 1 to chyba pójdę spać żeby nie wyglądać jak zombie.

Cieszę się ale super bo jest śliczna i taka jakby... urocza? Boże chłopie czy ty się zauroczyłeś? Nie znasz jej a już coś cię do niej ciągnie.

Y/n pov:
Wstałam o 8 i poszłam do łazienki się ogarnąć. Gdy wyszłam z łazienki poszłam zjeść śniadanie. Gdy zjadłam śniadanie poszłam z Burbonem na spacer. Gdy wróciłam była już 10. Poszłam się ubrać. Ubrałam się w jasne jeansy i czarną bluzę. Uczesałam sobie kucyka. Gdy skończyłam była 11:20. Postanowiłam że już wyjdę szukać domu Wilbura.
--------------------------------------------------------------
450 słów
Dziękuję za przeczytanie miłego dnia lub nocy ❤️

Czy to coś więcej? Wilbur x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz