Mark Evans
-Evans skup się ! - krzyczał Axel do chłopaka który za nic nie mógł skupić się na dzisiejszym treningu.
-Jestem skupiony
-No chyba nie bardzo - białowłosy mruknął pod nosem i wrócił do strzelania na bramkę chłopaka
Po treningu
-Mark co się dzieje - spytał blondyn, zmartwiony zachowaniem Evansa
-Dobra powiem ci ale obiecaj że to zostaje między nami - Blaze pokiwał głową na znak że zrozumiał - Bo podoba mi się [T/I] i tak jakby...
-Nie wiesz jak jej to powiedzieć i boisz się jej reakcji? - brunet pokiwał głową - to dość zrozumiałe. Sądzę że powinieneś jej powiedzieć tak aby wiedzieć na czym stoisz. Jeśli ona też coś czuję to dobrze a jeśli nie no to trudno żyje się dalej. Nie powstrzymuj się Evans i dąż do celu - Blaze posłał mu uśmiech
-Dziekuje Axel! Teraz napewno to zrobię! - brunet pobiegł jak najszybciej do ciebie do domu.
Gdy stanął pod drzwiami był cały spocony jeszcze po wcześniejszym treningu a jego fryzura już nie była tak schludna jak wcześniej. Zapukał do twoich drzwi.
-O Mark. Co ty tu robisz ? - zdziwiłaś się. Chłopak wtargnął ci do domu i wziął głęboki wdech
-[T/I] od jakiegoś czasu chcę ci powiedzieć, że podobasz mi się i to bardzo!! - zamknął oczy i zrobił się cały czerwony.
-Wow Mark... T-ty tak serio ? - również zrobiłaś się czerwona
-T-tak w 100% mówię serio - cały czas miał zamknięte oczy
-Mark również mi się podobasz - uśmiechnęłaś się delikatnie do niego-Naprawdę? - pisnął ze szczęścia i w jego oczach pojawił się błysk
-Tak - wyszczerzyłaś ząbki
-Czy to oznacza że... Zostaniesz moją dziewczyną?
-Jasne Mark - chłopak tylko podskoczył ze szczęścia i wyszczerzył się - do zobaczenia jutro [T/I]! - wybiegł od ciebie a ty zastanawiałaś się nad tym co przed chwilą zaszło
Axel Blaze
Siedzieliście u chłopaka w domu i spędzaliście czas bawiąc się z jego siostrą.
-[T/I], braciszku, pobawmy się w dom!
-Dobrze Julia - powiedział Axel
-Wy będziecie rodzicami a ja będę waszą córką - na wasze twarze wdarł się lekki rumieniec aczkolwiek po chwili doszliście do wniosku że to tylko zabawa więc nie musicie się stresować.
-Okej, możemy tak zrobić Julio - powiedziałaś i zaczęliście zabawę.
-Teraz musicie usiąść obok siebie i ty Axel musisz pocałować [T/I] abyście wyglądali jak małżeństwo
-Ale Julio ... - zaczął Axel
-Braciszku z czym masz problem skoro jesteś w niej zakochany - brunetka położyła ręce na biodrach marszcząc brwi
-Julia ! - blondyn zrobił się cały czerwony w tym ty także - może zmieńmy zabawę - powiedział chłodno a mina małej wyraźnie zgorzkniała
-Dobrze może porysujemy ? - zaproponowała
-Sądze że to dobry pomysł - powiedział równie zimno Axel i poszedł do stołu. Cały czas się do siebie nie odzywaliście.
Godzinę później