7.

230 16 0
                                    

-Leon to nie jesteś ty!-Wrzasnęłam.-Jak daleko jeszcze się posuniesz?

Przez chwilę w pomieszczeniu panowała dość długa cisza. Która była,co jakiś czas przerywana przez tychający zegar,który wisiał na ścianie.

-Skrzywdziłeś już naszą przyjaciółkę!Nie wystarczy ci to!

-Próbujesz sprawić,aby obudziło się wemnie sumienie?-Zapytał wybierając krew z brody.-Nie łapiesz?

-Czego znowu nie łapie może mnie oświcisz.-Odparłam marszcząc brwi.

-W żaden sposób nie interesowała mnie ona.-Chwycił mnie za brodę.-Bo jak ponownie miał bym wybierać.Wybrał bym ciebie.

Zanim zdążyłam,co kolwiek powiedzieć jego już nie było.

Magia Duszy |Mikaelson | Zakończona|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz