Part 5

12 0 2
                                    

~ 2 tygodnie później
~18.09.1996
~ Czy to dobra decyzja?

Ohhh Tsuki~ ughh Bum...
Mocniej~

-Huh.. JRPDL. AAAAA...
- Kurwa...
Miałem sen erotyczny... Taki, że aż zlałem prześcieradło... W tych 2 tygodniach mało się działo, dlatego nie napisałem nic...

- Rany Boskie, Yuri... Czemu tak się drzesz? Spytała się mama, po chwili popatrzyła się na moje łóżko...
- Ummm.... Daj mi to do prania...
- Jasne, mamo.. - Zawstydzony powiedziałem..
Spytacie się pewnie, co z Tsuki? Okazało się że zachorował, nie widziałem go przez 2 tygodnie, co pomogło mi o nim zapomnieć...

Wychodząc do szkoły, czekał na mnie Bum..
- Hej Yuri. - Powiedział.
- Ummm amm hejka- Odpowiedziałem.

Gby doszliśmy do szkoły musieliśmy się rozdzielić- całusem.

Przeszłem do szafki, wziołem książki, i zobaczyłem go... Tak tego samego brązowo oczego jak gówno  męszczyzne... To Tsuki, szedł w moją strone, zaczołem uciekać, aż na zewnątrz..

Złapał mnie w zapomnianej części szkoły, czyli stare wejście ze szkoły obok .. Tsuki nie nosił już okularów, i miał ciemniejsze włosy co sprawiło że był jeszcze bardziej hot- znaczy cooo.

- Czemu mnie unikasz?
- Zapomniałeś już o mnie? - Spytał się Tsuki.
- Ja ummm... Ja- Nie wiedziałem co powiedzieć

Tsuki złapał moją twarz, spadły mi okulary.
- Tsuki ja...- Próbowałem ciś powiedzieć gdy zaczął mnie przybliżać do moich ust bliżej, aż nasze usta razem się spotykały...

Myślałem że umre ze szczęścia, gdy nagle przypomniał mi się mój plan. Odsunąłem się od Tsukiego, mówiąc..

- Tsuki ja, mam chłopa, i i ja... Nie jestem twoją rzeczom!

Nastała chwila ciszy, mina Tsukiego zmieniła się z uśmiechniętej na smutną i wkurzonom.
- Tsuki.
- Z kim jesteś..
Nie odpowiedziałem.
- NO Z KIM JESTEŚ?!- Odpowiedział jeszcze raz, waląc pięściami w ścianę.
- Ja... Z.. Nikim.... - Uciekłem.
- wracaj... Yuri.... - powiedział Tsuki.

Uciekłem na ostatnie piętro, płakałem... Ja... Nie chce ich ranić.. Nie chce ranić Bum, nasza przyjaźń się skończy, ale ja nie wiem czy go kocham... Ale Tsuki ja... Poprostu nie wiem, ja go poprostu kocham... Pogubiłem się w tym...

Usiadłem na stołówce, sam, zobaczyłem że Tsuki wchodzi na jeden ze stolików... On.. Pokazał fiuta.. Myślałem że się zesram.. Tsuki właśnie w taki sposób ośmieszył się przed całą szkołąm..

Wracając do domu, zobaczyłem Bum, naszczęście mnie nie zauwarzył, uciekłem i sam wracałem do domu... Od strony domu Tsuki, była już 16 i zaczeło robić się ciemno..

Przyszłem do pokoju Tsuki przez okno, i właśnie przyszedł... w ręczniku.. Gdy mnie zobaczył nie powiedział nic. Stałem przed nim, rozmyślając czy podejmuje dobrą decyzje...

- Tsuki... Ja...
- Podszedł do mnie i.... I
SPADŁ MU RĘCZNIK, zobaczyłem dużego, stojącego fiuta Tsukiego... Podszedł do mnie jeszcze bliżej, nasze usta się spotkały..

Potem zaczeła się zabawa... Było bajecznie. Mineła 23, musiałem iść do domu, spytałem się go:
- Too, jesteśmy razem?
Tsuki podszedł do okna gdzie byłem.. Pocałował mnie i powiedział:
~ tak

Wróciłem do domu, rodzice z zaniepokojeniem, czekali na mnie w domu.

- Gdzie ty byłeś Yuri? - Spytał się tata.
- Ja... Umm... Byłem u kolegi bo robiliśmy projekt. Przepraszam że wam nie powiedziałem...
-Dobrze wiemy że jesteś gejem.. Masz chłopaka? - Spytała się mama.
- Ummmm ja takk.
- Jak się nazywa?
- Ummm Bum,Yyyyy znaczy Tsuki.
- Musimy go poznać kiedyś.
- Taaak heheh, no to ja ide spać hehhe.

Zawstydzony wróciłem do mojego pokoju.. Rozmyślałen co dalej. Co mam zrobić z Bum?
Cały zestresowany, wyjąłem z plecaka wódke, nalałem i wypowiadając słowa " Na złości i smutki" Wypiłem 40 shotów i padłem jak mucha...

Pamiętnil Yuri' egoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz