10

68 5 16
                                    

TIME SKIP

Ash wyprowadzil sie od nas. Wilbur byl w totalnej rozsypce od momentu gdy uslyszal cala prawde. Bylo mi go bardzo zal i nie wiedzialam ze Ash sie posunie do takie stopnia aby to wszystko upozorowac.

Jak zwykle obudzilam sie w ramionach Alexa. Bylo mi szkoda wstawac bo tak pieknie sie wtulil. Postanowilam ze jednak wstane ale jednak cos mnie zlapalo za ręke.

Q. nigdzie nie idziesz seniorita

L. to w takim razie idziesz ze mna

Q. ale mi sie nie chce

L. to ci sie zechce. rusz dupsko

Q. nie. zostajesz tu ze mna slonko

L. ugh dlaczego zawsze musisz mnie przekonywac glupku

Q. jak ja cie kocham mamacita

L. ja ciebie tez moj debilku

Quackity przyblizyl sie do mnie az zetknelismy sie noskami i zaczal robic "NOSKI NOSKI" (no czyli miziac sie nosami xDD)

L. kocham jak tak robisz

Q. a ja kocham ciebie

L. wiem mowiles to

Q. bede ci to do konca zycia powtarzac slicznotko

Az nagle wbil sobie tak z dupy Tommy

Tm. A CO WY ROBICIE?

L. eee lezymy?

Tm. moge z wAaAmi?

L. jasne cho-

Q. nie ma takiej opcji

Tm. nOoO cZemU?!

Q. nie piszcz tak dziewczynko.

Tm. co jaka dziewczynko

Q. no gosiu nie piszcz tak

Tm&L. niE mOw dO mNiE gOsiA niE jEstEm dZieWcZynKom! jEsTeM mArEk.

Q. co-

Ja z tommym zaczelismy sie smiac a Alex mial taka mine jakby nie wiedzial co sie wlasnie stalo.

Q. moze chodzmy cos zjesc na dol?

L. ofkors maj lof

Tm. wezcie skonczcie romatyki jebane

L. go cry kiddo

Tm. UGHH CHODZMY JUZ ZJESC!

Alex sie zaczal smiac a ja razem z nim schodxac na dol. O dziwo nikogo nie bylo wiec zaczelismy robic sniadanie (nie tosty, nie nalesniki i nie gofry xDDD)

Postanowilismy zrobic..... CARBONARE! (aj lof carbonara knor w kubku lol)

Alex zaczal gotowac kluski, ja robic sos a Tommy? On nic nie robil bo powiedzial ze sie "zmeczyl" i siadl na stolku.

Wreszcie skonczylismy robic jakze pozywna i wysmienita carbonare. Zawolalismy chlopakow aby podac im sniadanie. Wszyscy siedlismy do stolu i zaczelismy jesc.

D. KTO ROBIL SOS?

L. ee ja

D. JAK MOGLAS?

L. co sie juz pieklisz dobre jest

D. JAK MOGLAS ZROBIC NAJLEPSZY SOS DO CARBONARY JAKI W ZYCIU JADLEM?!

L. kurwo dęta nie strasz mnie. poza tym milo mi ze smakuje ci moja carbonara

Q. ta twoja. kto gotowal kluski?

L. wiedzialam ze to powiesz haha!

Q. to wiec kogo carbonara?

L. nasza wspolna TYLKO

Tm. a ja to co?

Q. ty sie jeszcze pytasz?

L. jak ty po 2 minutach mieszania kluskow powiedziales ze sie zmeczyles i usiadles na stolek i gapiles sie jak lysy na grzebien.

Tm. eee pominmy ten fakt moze..

Dream wlaczyl tryb czajnika i kazdy zaczal sie smiac.

Przepraszam ze takie krotkie ale zmeczona jestem graniem z fabiankiem (hej fabianku) moze jutro cos napisze ciekawszego i dluzszego przede wszystkim! trzymajcie sie moi kochani papa!! <3
487 slow

I live for you ~ FF Quackity  zawieszam:(Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz