P:Co się dzieje
M:Nic nic
-Patrycja szybko opuściła rękawy
P:Monia Halo słyszysz mnie
M:Ta-Tak-Monika upadła i zemdlała
P:Monia halo proszę nie!!!
-Patrycja zadzwoniła po pogotowie i sama pojechała za nią po kilku minutach wyszedł lekarz
P:Dzień dobry
Lrz:Dzień dobry
P:Wie Pan może co jest z Moniką?
Lrz:Niestety nie mogę powiedzieć sprawa jest poważna
P:Jak poważna? Ja jestem rodziną jedyną w Warszawie nikt inny oprucz mnie nie wie o tym ja muszę wiedzieć-Pojawiły jej się łzy w oczach
Lrz:No dobrze, sprawa jest poważna bo Pani Monika zażywała leki na astmę, jest to bardzo szkodliwe jeżeli pani by się coś dowiedziała proszę mi mówić
P:Do-dobrze- Zadzwoniła do Julki i Czarka gdy przyjechali
P:Monika brała coś, więcej niż na astmę Czarek powiec
C:Co miała brać
P:Leki jakieś leki brała?!
C:No coś brała mówiła że to jest coś na głowę bo ją bolała i jescze coś brała ale nie wiem co
-Patrycja się rozpłakała a Julka ją przytuliła
J:Spokjnie będzie dobrze
-Po kilku minutach Moniki stan się powiększył a po godzinie można było do niej wejść
P:Jeżeli mnie słyszysz to wiedz że jesteś dla mnie ważna jeżeli nie przeżyjesz to też tego nie przeżyje-Patrycja zamknęła oczy i słyszały jej łzy
M:Ty też jesteś dla mnie ważna
P:Monia? Monia!!!!-Patrycja mocno przytuliła Monikę i się do niej uśmiechnęła
M:Kiedy mogę wyjść? Wiesz może?
P:Nie, ale odpowiedz mi na jedno pytanie
M:Słucham?
P:Jakie leki brałaś
M:Ehh, głowa mnie bolała
P:Posłuchaj jeżeli wzięła byś jescze trochę tych leków mogła byś umrzeć jakie to były leki
M:No dobra ale nie mów nikomu-Monika wzięła rękę Patrycji i trzymała-To były leki na astmę i na dużo paracetamolu(Uwaga nie wiedziałam co napisać więc takie dałam dajmy na to że to wszystko razem jest szkodliwe okej)
P:Ale to jest szkodliwe
M:Cicho proszę nie mów nikomu obiecałaś
P:Chcesz umrzeć?
M:Nie, ale ja chciałam żeby ktoś zwrócił na mnie uwagę
P:Ja ciągle zwracam na ciebie uwagę, Przepraszam!
Lrz:Tak?
P:Dowiedziałam się że moja koleżanka wzięła też dużo paracetamolu
M:Pati!
Lrz:Tak już wiemy
P:A kiedy może wyjść
Lrz:Dzisiaj już może ale pod jednym warunkiem
P:Tak ?
Lrz:Nie może dużo robić
P:Dobrze to już?
Lrz:No tak
-Kilka dni później w domu X
Pov Pati
-Straciłam kontakt z Moniką już nie jest tak jak wcześniej, nagle usłyszałam coś takiego
M:Zostaw mnie w spokoju nie nawidze cię! Tak to Monika i Czarek ale nie wiedziałam o co poszło przed tym czytałam książkę więc usłyszałam ciche płakanie po chwili dzwi się uchyliły a w nich stanęła Monika
P:O co poszło?
M:O nic mogę wejść?-powiedziała cicho
P:No wchodź-Odłożyłam książkę i wstałam poczym dziewczyną się we mnie wtuliła po chwili słyszałam że cicho płacze a moja koszulka robiła się coraz bardziej mokra więc położyłam rękę na jej plecach i ją uspokajałam po chwili płacz ucichł
P:To powiesz co się stało?
M:Nic takiego
P:Powiec proszę
-Monika znowu się rozpłakała ale tym razem wyszła z pokoju a ja za nią bardzo płakała więc nie chciałam jej tak zostawiać nagle przyszedł do niej Karol
K:Co się dzieje
M:Nic takiego
K:Wiem że źle zrobiłem tym że chciałem z tobą być na przymus wybacz mi
M:Okej nic się nie stało
K:A czujesz coś do mnie?
M:Nie wiem zastanowię się
K:Okej to wtedy przyjdź do mnie
P:Monia, przepraszam że się tak wypytywałam ale chciałam wiedzieć
M:Czarek mi groził że mnie zabjię wystarczy!-Mówi ale dalej płacze
P:A-Ale
M:Idź
P:To ja ci chcę pomóc a ty idź
M:Tak bo denerwujesz mnie!
P:No sorry nikt nie jest idealny
-Nagle Monice głos ucichł
M:Ale ty powinnaś-Mówi cicho
P:Co szczęścia mi to nie potrzebne
M:Przepraszam-Monika przytuliła Patrycję
P:Mmmm ładnie pachniesz
-Monika się zarumieniła
M:Zostaniesz ze mną?
P:No jasne, dlaczego miałabym nie zostać
M:Często cię denerwuje ale uwież że cię bardzo lubię
P:Ja ciebie też bardzo lubię
M:To fajnie chodź
-Do pokoju wszedł Karol
K:Zostanowiłaś się?
M:Ale o co?
K:Czy coś do mnie czujesz
M:Mówiłam że nie wiem
K:Ale miałaś się zastanowić
M:Jutro przyjdę i ci powiem
K:No dobra
-Karol wyszedł
P:O co chodzi
M:No miałam się zastanowić czy coś do niego czuje nie ważne
P:Okej.....
M:Oglądamy coś?
P:No okej
-Siadły na łóżku włączyły film i wtuliły się w siebieKochani to tyle następna część może w piątek mam teraz bardzo dużo obowiązków bo mam dwie szkoły codziennie wracam do domu o 19 od 7 więc jest moc, chodzi o to że razem z tą drugą szkołą pozdrawiam was
