Pov. GeorgeJest wieczór, coraz więcej ludzi w klubie.
Robiłem swój taniec przez chwile skupiając swój wzrok na widowni. Sapnap i Dream nie pracowali więc również tu byli rozmawiając ze sobą i pijąc.Pov. Sapnap
Zauważyłem że dream patrzy w jakieś miejsce za mną.
Odwracając się zobaczyłem że george idzie z jakimś chłopakiem do pokoju VIP.-Ktoś tu jest zazdrosny hm? - Dream jak wyrwany z transu spojrzał na mnie
-To nie prawda- powiedział i wziął kolejnego łyka swojego napoju
-On ma więcej powodów do zazdrości, w pokoju prywatnym nie może go nikt dotykać....pomijajac fakt że ty złamałeś tą zasadę-
-Pf ale ja mogę, poza tym to było za zgodą-
-Co nie zmienia faktu że ty uprawiasz sex w pracy a go tylko oglądają- dodałem
-Nick, okej zrozumiałem - powiedział zakonczając temat
Pov. Dream
-Słyszałem że... twój menadżer zaczyna występować w filmach-
-CZEKAJ CO- krzyknął
-Usłyszałem przypadkowo jak rozmawiał z szefem- powiedziałem po czym zobaczyłem jak wyciąga telefon -co robisz? -
-Pisze do Karla, a jak to prawda to zapytam czemu mi tego nie powiedział -
-Widzę że nie traktujecie siebie jak zwykłe osoby z pracy... -
-Co? ja? śmieszne - mówił zestresowany
-Okej.... miałem ciebie spytać czy z nim nagrasz ale skoro tak... Ja z nim nagram-
-NIE POWIEDZIAŁEM TEGO, nagram z nim no cóż taka praca co nie, nie będę się kłócił.... - zaśmiałem się z tego
-Za godzinę kończę- przerwał nam rozmowę brunet.
Ubrany w czarny top i czerwoną spódniczkę. Gorąco tu trochę co nie? czemu ten klub jest w piwnicy przez to nie ma tu okien.-George napijesz się? - powiedziała jakaś dziewczyna zza baru
-Chętnie- uśmiechnął się
-Gdzie ty idziesz? - zapytałem sapnapa po tym jak wstał
-Na taniec prywatny- puścił mi oczko i oddalił się.
Geroge usiadł na jego miejscu, na przeciwko mniePov. George
Podczas rozmowy z Clayem ktoś złapał mnie za ramię okazalo się ze to mój szef...
-George, mogę cię prosić na chwilę? - spojrzał na dreama i na mnie
-Tak pewnie- szepnąłem do Dreama że to mój szef i wstałem idąc za nim
Zaprowadził mnie do jednego z pokoi.-Z tego co wiem nie było cię kilka dni w pracy- zaczął stając po środku pokoju tyłem do mnie.
-Stało się coś? - dodał popijając kawę-To się już nie powtórzy-
-Nie możesz sobie tak po prostu nie przychodzić do pracy kiedy ci się to podoba- powiedział podchodząc do mnie od tyłu -nie zwolnię cię tak szybko, ponieważ jesteś jedną z osób które dostają najwięcej pieniędzy od widzów.. -
Mówił zbliżając się na niebiezpieczną odległość
-Ale na takie osoby jak ty mam inne sposoby - przejechał ręką po moim udzie
C-co ty robisz - zatkało mnie w tym momencie
-Teraz nic, na twoje szczęście zaraz zamykamy- uśmiechnął się i wyszedł
Ubierałem się myśląc o tym co mi powiedział, nie mgoe tu więcej pracować ale do póki nie znajdę pracy muszę. Może po prostu omijanie go na razje będzie jedynym wyjściem.
-Mogę być u ciebie w domu przez weekend?- zapytałem dreama gdy wychodziliśmy. Mój szef wiedział gdzie mieszkam, wolę nie ryzykować tym że może przyjść do mnie.
-Tak.. a czemu? - powiedział Clay
-Chce spędzić po prostu z tobą więcej czasu -odpowiedziałem z uśmiechem, nie kłamałem ponieważ to była prawda tylko nie mówiłem wszystkiego.
Chłopak stanął, odwrócił się do mnie i pocałował moje usta.
-Gdzie jest Nick? - zapytałem gdy wracaliśmy
-On też nie idzie do swojego domu.... - zrozumiałem o co chodzi i przytuliłem do jego boku.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozdział może być nawet dzisiaj
Miłego dnia/nocy 🦋
CZYTASZ
~𝑴𝒆𝒆𝒕𝒊𝒏𝒈 𝒐𝒇 𝒕𝒉𝒆 𝑺𝒕𝒂𝒓𝒔~ 𝙳𝚛𝚎𝚊𝚖𝙽𝚘𝚝𝙵𝚘𝚞𝚗𝚍 | TŁUMACZENIE
Fiksi Penggemar𝗗𝗿𝗲𝗮𝗺- 𝗔𝗸𝘁𝗼𝗿 𝗽𝗼𝗿𝗻𝗼 𝗻𝗮 𝗱𝗼𝘀𝘆ć 𝘄𝘆𝘀𝗼𝗸𝗶𝗺 𝗽𝗼𝘇𝗶𝗼𝗺𝗶𝗲 𝘄 𝗯𝗿𝗮𝗻ż𝘆❟ 𝘀𝗽𝗼𝘁𝘆𝗸𝗮 𝗽𝗲𝘄𝗻𝗲𝗴𝗼 𝘄𝗶𝗲𝗰𝘇𝗼𝗿𝘂 𝗰𝗵ł𝗼𝗽𝗮𝗸𝗮。。。 𝗚𝗲𝗼𝗿𝗴𝗮- 𝗽𝗿𝗮𝗰𝘂𝗷ą𝗰𝗲𝗴𝗼 𝗰𝗵ł𝗼𝗽𝗮𝗸𝗮 𝘄 𝗸𝗹𝘂𝗯𝗶𝗲 𝘇𝗲 𝘀𝘁𝗿𝗶𝗽𝘁�...