Rozdział 1~

38 7 0
                                    

Pov:Karl

-Haha, ale z Ciebie głupi śmieć!

-Jesteś obrzydliwy!

-Fuuu gej...

-Kto by się w tobie zakochał!?Myśl Ty człowieku...

Obudziłem się cały
spocony na łóżku...

Przez chwilę nie wiedziałem co się dzieje Ale udało mi się zrozumieć że to był tylko sen.Nie to nie był sen.To była moja przeszłość....

-KAAARL!-rozległ się głośny krzyk w domu

- Co mamo?

-Idź do szkoły bo się spóźnisz A to twój pierwszy dzień.

-No tak zapomniałem.Dzis nowy dzień w nowej szkole mega się stresuje.
Co jeśli znowu będę wyzywany?
Co jeśli znów ktoś mnie oszuka?

Takie pytania krążyły w mojej głowie.

W poprzedniej szkole niestety byłem wyzywany z powodu mojego stylu.Dodatkowo ktoś dowiedział się o mojej orientacji I rozpowszechnił tą informację.Wyznalem miłość pewnej osobie.Wykorzystał mnie i zranił...

Wstałem z łóżka i poszedłem się ogarnąć.
Ubrałem na siebie ciemno niebieską nieco za dużą bluzę oraz krótkie spodenki które sięgały mi do kolan.

Uczesałem jeszcze trochę włosy i... No tak moje paznokcie, boję się że ktoś mnie zwyzywa już pierwszego dnia bo je pomalowałem.Trudno raz się żyje.

Wziąłem plecak I wyszedłem z domu.

W drodze do szkoły zauważyłem jak jakiś 3 chłopaków znęca się nad kimś niższym I jak widać słabszym.

Pierwszy z nich był to niski brunet w okularach z ciemnymi oczami, miał on na sobie niebieską bluzkę z jakimś nadrukiem.

Drugi z nich najwyższy to blondyn którego włosy opadały na twarz.Mial on zielone oczy, ubrany był w zieloną bluze.

Trzeci z nich natomiast miał na sobie czarną czapkę z daszkiem,szarą bluzę i dresy.Był jakby dumny z siebie.
Z

czego on mógł się cieszyć?Że co, znęca się nad kimś słabszym?

Przeraził mnie ten widok, najchętniej podszedłbym do nich I wykrzyczał co o nich myślę.Jednak brakuje mi odwagi do takiego czynu.

Chłopak nad którym się znęcali miał brązowe włosy lekko opadające na twarz, ubrany w zielony sweter z nadrukiem pszczoły, i za duże czarne spodnie.

Martwiłem się że zrobią mu coś poważnego.

Boję się Ale muszę coś zrobić.

Podbiegłem do nich I spytałem się czemu się nad nim znęcają.

-Skądś trzeba wyciągnąć kase-powiedział blondyn

-Brunet w niebieskiej bluzce po prostu mu przytaknął.

-Jesteś tu nowy?Nigdy cię nie widziałem w okolicach tej szkoły-spytał ten który, miał na sobie czapke z daszkiem.

-Eee, dziś przenoszę się do tej szkoły-odpowiedziałem nieco niespokojnie.

-A więc tak coś sobie wytłumaczmy-powiedział do mnie blondyn
My jesteśmy "bogami" w tej szkole, nie przeciwstawiaj się nam bo skończysz jak on-wskazał na niższego chłopaka nad którym się znęcali.

-Jestem Clay-powiedział blondyn.

-Ja George-oznajmił brunet w niebieskiej bluzce.

-A ja to Nick-powiedział trzeci.

-T-to ja już może b-będę iść-wydukałem z siebie,pomogłem wstać brunetowi z ziemi I pociągnąłem go za sobą.

-Jestem Toby-przedstawił się
Radzę ci na nich uważać.Widzisz sam jak jest.

-Obawiam się bo dopiero co tutaj dołączyłem A już mam przewalone.

-Nie ma co się martwić.Do której klasy będziesz chodzić?Może nie będziesz z nimi w jednej klasie 
Jak coś to George I Clay chodzą do 3C A, Nick do 3B

-To znaczy że będę z Nickiem w klasie...

-Lepsze to niż Clay I George, Nick jest chyba najbardziej łagodny z ich trójki.

Nie wyglądał na najmilszego.Zdawał się być najsilniejszy I najmniej czuły z tej trójki.

Właśnie weszliśmy do szkoły więc rozdzieliliśmy się.

-Paaa,dzięki za pomoc-pożegnał się.

-Nie ma za co, do zobaczenia!-odkrzyknąłem

Naprawdę miły ten Toby.Mam nadzieję że nie będzie tu aż tak źle.

Właśnie doszedłem pod klase I zadzwonił dzwonek.

___________________________________________
580 słów~

Mam nadzieję że rozdział się spodobał I ktoś jednak to przeczyta.Jeśli się podobało możecie dać gwiazdkę lub udostępnić komuś.

2 rozdział pojawi się dziś lub jutro.

Jak ktoś chce można dodać mnie na dsc:Tost#9800

Miłego dnia <33

Czy mówisz prawdę...?//KarlnapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz