I

2.6K 57 8
                                    

Biegnę szybko poprzez centrum Warszawy aby zdąrzyć na autobus na uczelnię gdzie aktualnie od niedawna studiuję
- Fuck ! - oczywiście się spóźniłam
" pierdolona Polska " powiedziałam w myślach i spojrzałam na rozkład jazdy, okazało się że kolejny jest za 35 minut zajebiście takim sposobem to napewno się spóźnię na uczelnię . Mam jeszcze do wyboru zamówić ubera ale niestety ubery w Warszawie są bardzo drogie i muszę dobrze przemyśleć czy chcę wydać swoje pieniądze na lunch na ubera. 

- Ej ty murzynko ! Ile bierzesz za godzinę?  - usłyszałam męski głos
- No chyba że możemy skorzystać z twoich usług za darmo - powiedział jego kolega

Spojrzałam na chłopaków i odwróciłam się na pięcie i pobiegłam ze łzami w oczach w kierunku kolejnego przystanku autobusowego . Niestety życie obcokrajowców w Polsce nie należy do najłatwiejszych.  Pochodzę z Stanów moja mama wyszła za Amerykanina i zamieszkała w Stanach jednak rozwiedli się i postanowiła z moim rodzeństwem wrócić do Polski . A ja ? Ja nie jestem czarna, jestem mulatką z brąz oczami i czarnymi włosami. 

Po paru minutach znalazłam się na uczelni wybrałam opcję autobusu ponieważ zajęcia mam do 21 a nie chcę cały dzień być głodna, niestety moja rodzina nie ma dużo pieniędzy i muszę sobie jakoś radzić. 
Wszedłam do sali zajęć spóźniona
- Pani Chaplin zajęcia się zaczynają o 14:20 a nie o 14:37 
- Przepraszam panie Profesorze miałam problem z transportem
- Proszę opuścić salę i na następne zajęcia przyjść punktualnie
- Ale ...
- Pani Chaplin proszę wyjść , nie będę powtarzał 

" no to zajebiście" powiedziałam w myślach i wyszłam z sali zajęć . Udałam się w kierunku budynku C ponieważ tam będę  miała następne zajęcia z Prawa , tak wybrałam się na prawo sama się dziwię że wpadłam na taki pomysł ale zawsze byłam zdolna więc dlaczego nie .
Najgorsze jest to, że w budynku C najwięcej zajęć mają roczniki z klas 3 , zawsze mam wrażenie że patrzą na mnie jak na czarną kretynkę mimo iż czarna nie jestem.  Idąc w kierunku sali nagle poczułam na sobie czyjś ciężar
- Uwazaj może jak łazisz - usłyszałam męski głos
- To ty na mnie wpadłeś- odpowiedziałam
- Nie nauczyli Cię w tej Afryce kultury?
- Masz problem bo akurat jestem ze Stanów- Spojrzałam na niego, miał piwne oczy i brąz loki
- Sory nie wiedziałem, ale uważaj jak łazisz następnym razem laluniu
- I z wzajemnością
Brunet tylko na mnie spojrzał wrednym wzorkiem odwrócił się na pięcie i poszedł w drugim kierunku. 
"Kretyn " pomyślałam i udałam się do sali lekcyjnej. 

WREDNY CHŁOPCZYK | LEXY I MARCIN Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz