XIII

1.4K 57 15
                                    

Następnego dnia obudziłam się trochę z wyrzutami sumienia ale trochę nie . Z jednej strony Kacper, całowałam się z jego przyjacielem po raz drugi , a  z drugiej strony nie żałuję tych pocałunków ponieważ to były najpiękniejsze pocałunki w moim życiu.
Nikogo nie było w domu szkoda to znaczy że muszę iść na autobus trochę ciężko mi będzie patrzeć Kacprowi w oczy , może powinnam z nim zerwać ? Sama już w sumie niewiem...Ubrałam się i wzruszyłam prosto na autobus który zawiezie mnie na uczelnię. 

- Hejka wszystkim- podeszłam do Kacpra, Stuu, Marcina i Julki . Wszyscy mi odpowiedzieli.
- Wyspałaś się królewno ? - spytał Kacper
- Tak , ale dlaczego pojechałeś bezemnie?
- Mieliśmy dziś wcześniej zajęcia.
- Aa No tak.
- Marcin mogę cię na słowo? -zwrócił się Burton do Dubiela
- Jasne - odpowiedział i odeszli na bok a my udaliśmy się do budynku.

Marcin
- Wyjaśnisz mi chłopie co ty odpierdalasz?
- Nie bardzo wiem o co ci chodzi - Naprawdę nie wiedziałem.
- Nie udawaj Dubiel
- Kurwa stary nie wiem o czym mówisz, wysłów się
- Widziałem Cię wczoraj jak całowałeś się z Lexy w parku
No to się kurwa mam przejebane.
- Co nic nie powiesz ? - spytał mocno wkurwiony
- Nie bardzo wiem co
- Stary serio kurwa , rozumiem pierwsza lepsza ale kurwa dziewczynę kumpla? Co z tobą nie tak ?
- Ejej przystopuj
- No kurwa sypiasz z dziewczyną kumpla którego znasz od gówniarza !
- Kurwa ! Nie sypiam!
- Co ? - zdziwił się
- To był tylko pocałunek
- Stop czegoś nie rozumiem.  Od kiedy ty się całujesz? Tak po prostu
- No tak wyszło, wiem że źle zrobiłem bo Lexy jest z Kacprem ale przecież tego nie planowałem- mówiłem prawdę
- Stary a ty się może zakochałeś
- Pojebało Cię?
- Udowodnij
- Nie rozumiem?
- Skoro nic do niej nie czujesz prześpij się z nią i zostaw tak jak każdą. Tylko najpierw niech zerwie z Błońskim bo kumpla zdradzać chyba nie zamierzasz
- Mam doprowadzić do zerwania Lexy z Kacprem? I ją wykorzystać? Na łeb upadłeś?
- Udowodnisz że wcale ci na niej nie zależy. 
Stuard poklepał mnie po ramieniu i zostawił samego z tymi myślami.  I co ja mam teraz zrobić? Przecież Lexy nie zerwie od tak z Kacprem i nie chcę jej wykorzystywać ufa mi ... Ale jak mam Udowodnić że nie jestem w niej zakochany inaczej?

Lexy
- Marcin możemy pogadać?- spytałam widząc Marcina siedzącego na kanapie
- Tak
- Bo chodzi o wczoraj. Marcin głupio wyszło
- Tak zgadzam się
- Lubię Kacpra, nie chcę go stracić...
- Lubisz? Myślałam że coś więcej czujesz
- To nie takie proste wiesz ...
- Nie rozumiem chyba.
- Kacper jest dla mnie dobry, kochany, romanyczny ale nie czuje się przy nim tego czegoś...tej iskry... motylków...
- Nigdy tego nie czułaś?
- Czułam - W tym momencie na mnie spojrzał. Przy naszych pocałunkach- dokończyłam
Spojrzał się na mnie zdziwiony ale w jego oczach widziała iskierkę jakby go ta informacja ucieszyła.
- Ale wiesz że...
- Tak... przyjaźnimy się a ja jestem z Kacprem...
- Lexy...- złapał mnie za policzek i zaczął głaskać
- Tak?
- Nie jestem dla Ciebie odpowiedni - powiedział to jakby z bólem
- Dlaczego tak uważasz?
- Kacper jest o wiele lepszy , ja dla Ciebie byłem tylko wredny
- Bo miałeś te swoje głupie zasady ...
- Tak , i wiesz co ? Wszystkie złamałaś - zaśmialiśmy się oboje .

Marcin
W tym momencie przypomniała mi się propozycja Kacpra . A co jeśli to jedyny moment kiedy mogę być tak blisko z Lexy? Czuć jej smak ust , kochać się z nią ale nie zaobowiązywać? Nie chcę jej zranić ale jest wiele plusów.  Będę zaspokojony, Stuard się odczepi , jeszcze jest Kacper. Ale on chyba nie musi wiedzieć nigdy o tym wszystkim.
- Lexy a co powiesz na ...
- Na ? - Spojrzała z nutką ciekawości
- Na to żebyśmy nie kończyli tej relacji
- Chyba nie rozumiem
- Możemy się spotykać potajemnie
- W sensie romans ?
- Jeśli chcesz. 
Wywaliła na mnie oczy.  Chyba ten pomysł się jej nie spodobał.
- Ale Kacper...
- Nie kochasz go
- No ale tak się nie robi
- Lexy tylko w takiej części ci się mogę oddać. 
- Czyli sekretny romans bez zaobowiązań?
- Tak
- Zgoda .
Zdziwiłem się, myślałem że się nie zgodzi ale w głębi się ucieszyłem.  Kacpra na szczęście nie było w domu więc pocałowałem Lexy, ona oddała mi pocałunek ale po chwili się uspokoiliśmy w końcu Kacper może w każdej chwili wejść do domu. 

Okej chyba nie jedną osobę tu zaskoczyłam!😂 . Mam nadzieję że jesteście usfakcjonowani!😋❤ Dajcie znać co myślicie o decyzji Lxm !

WREDNY CHŁOPCZYK | LEXY I MARCIN Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz