#7

281 15 11
                                    

Pov. Menma (Naru)

Od razu po tym jak wstałem z łóżka skierowałem się do łazienki, gdy już skończyłem zrobiłem sobie śniadanie sprawdziłem godzinę była 7:20, więc gdy zjadłem wyszedłem do Hokage po odbiór ochraniacza liścia, odkąd jestem w wiosce jako zupełnie inna osoba ludzie zachowują się jakbym był jakimś egzotycznym zwierzęciem, poza tymi ciekawskimi spojrzeniami cywili do których w ogóle nie jestem przyzwyczajony, o wiele bardziej irytujące są ci ANBU którzy mnie śledzą dwóch należących do Sarutobiego i trzech członków Korzenia którym rządzi Danzo bądź jak dla mnie największy dupek jaki kiedykolwiek się narodzil, w końcu jest jedną z osób przez których moi rodzice nie żyją i Kurami jest we mnie zamknięty nie żeby ten leń narzekał teraz ma przynajmniej z kim rozmawiac, ale to nie zmienia faktu że i tak śpi całymi dniami. Kiedy wreszcie dotarłem do wieży Hokage i wszedłem do środka i skierowałem się schodami do góry go gabinetu staruszka, przed drzwiami zatrzymałem się przed asystentką i zapytałem czy Hokage ma jakieś spotkanie bo muszę coś od niego odebrać, po twierdzącej odpowiedzi od niej że nie ma żadnych ważnych spraw poza uzupełnianiem papierów, więc zapukałem, po chwili za drzwi można było usłyszeć tylko ,, wejść ,, więc nie czekając wszedłem do środka.

- Witam Hokage-sama całkiem ładny dzień dzisiaj mamy prawda? - Zapytałem mimo iż znałem odpowiedź, ŻADEN DZIEN NIE JEST DOBRY PRZY PAPIERKOWEJ ROBOCIE! Ale właśnie dlatego ja używam klonów
- Dobry by był jakby nie było tego wszystkiego - Mówiąc to pokazał ręką na wszystkie papiery które ma na i wokół biurka - W każdym bądź razie, jesteś tutaj by odebrać swój ochraniacz, zgadza sie? - zapytał o rzecz tak oczywistą ze bardziej się już nie da, ale czego się nie robi dla dobrej przykrywki.
- Ma pan rację Hokage-sama, przy okazji chciałbym się dowiedzieć co będę musiał robić jaki shinobi Konohy - powiedziałem z uśmiechem który mógłby zawstydzić cukier swoją słodyczą - więc?
- O ile to nie będzie problemem chciałbym byś wstąpił do ANBU, chyba że chcesz działać jako normalny shinobi i zostać jonin-sensei, więc jaka jest twoja decyzja jak tak sobie teraz przypomniałem ile masz tak właściwie lat Menma-san? -no przyznam ci staruszku zadałeś dobre pytanie, ale to nie jest coś o czym nie pomyślałem.
- Mam 19 lat Hokage-sama, i możemy zrobić tak że będę ANBU przez kilka lat, przy okazji słyszałem że tutaj mieszka jakiś Uzumaki więc kiedy on zdecyduje się kim chce zostać, jeśli dołączy do akademii by zostać ninja wtedy gdy ją ukończy zostanę jego sensei, pasuje ci to Hokage-sama? - zapytałem bardzo ciekawy czy zgodzi się na to by oddać mnie  po skrzydła prawie nie znajomego.
- Szczerze w normalnych warunkach bym się nie zgodzil, ale biorąc pod uwagę to że jesteście z jednego klanu, i to że wiem jakie wy Uzumaki macie podejście do rodziny, na pewno było by mu lepiej z tobą niż samemu lub z osobami którymi by się nie dogadywał, tylko wtedy trzeba by wam przydzielić odpowiednią drużynę. - powiedział trzeci poczym zaciągnął się fajką.
- O to nie musisz się martwic, prostu w dniu ukończenia akademii przyprowadził bym jakiś dwóch studentów z Uzu, więc powinno być dobrze, a on też by się tak nie stosował wiedząc że jest wśród rodziny - powiedziałem to myśląc całkowicie odwrotnie, w końcu jak ktoś może się stresować będąc jednocześnie nauczycielem jak i uczniem - chyba nie będzie z tym problemu prawda?
- Ten pomysł jest całkiem dobry, wtedy też rada nie będzie mogła tak naprawdę ingerować w jego późniejsze nauki jak i jego towarzyszy z drużyny, a w razie dużych problemów tutaj mógłbyś go bezproblemowo zabrać do was i nikt nie mógłby się przyczepić ze względu na to że on poprostu idzie do reszty klanu, w takim przypadku to chyba wszystko, tutaj masz kartkę z adresem pod który musisz się udac, jeszcze formularz i jak już przyjdziesz powiedz że test miałeś już robiony przeze mnie, więc jak już nie masz innych spraw muszę zająć się tą przeklętą papierkową robotą.
- Nie już nic Hokage-sama, a tak przy okazji dlaczego nie użyjesz kage-bunshin - gdy to powiedziałem przysięgam że widziałem w oczach staruszka łzy poczym zaczął walić głową o biurko ze słowami "głupi głupi", więc już dłużej nie czekając wyszedłem z biura pożegnałem się z sekretarką powiedziałem jej że trzeci dowiedział się jak pokonać odwiecznego wroga kage, i tyle mnie tu widzieli.

712 słów

Wiem że długo mnie nie było ale to że nie wrzucam nowych rozdziałów nie oznacza że jestem martwy czy coś tylko wena mi się lekko skończyła więc proboje ja znaleźć, ale poprostu zacząłem czytać fiki w innych językach,
ŻEGNAM WSZYSKICH

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 05, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Naruto-Bóg czakry(Wstrzymane)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz