Szczerość Brzydkiej Sztuki

Prawda

Czasem, zastanawiam się nad tym,
Jak to jest, że ludzie są tacy,
Tacy, dziwni, chamscy, wredni,
Ciągle słucham, tych ich bredni,
Gdy, spotykam się z kimś nowym,
Myślę sobie, że jest dobry,
Z biegiem czasu, jednak widzę,
Że, to były, tylko wizję,
Nie oceniam, nie osądzam,
Jedynie szczerości rządam,
Wkurza mnie, dzisiejszy świat,
Pełen niby, pięknych wad,
Kłamstwa, zawiść, zło, agresja,
I szufladki, ciągła presja,
Stres i obłęd, wyścig szczurów,
Budowanie grubych murów,
Rasizm, wyższość, banknot, wygląd,
Homofobia, złość i bydło,
Powierzchowność, mnie przeraża,
Przecież serce, nie odraża,
Boję się, o większość dzieci,
Wciąż internet, w głowie siedzi,
Martwią mnie, dzisiejsze pracę,
Jeszcze bardziej, marne płacę,
Wkurza mnie, że wszystko drogie,
Ubieranie się, bo modnie,
Denerwują mnie kościoły,
Rząd, policja, ciągłe spory,
Sprawiedliwość? Nie istnieję,
Jesteś dobry? Skończysz w glebie,
I nie próbuj, wyjść na spacer,
W czymś, co Ci się podoba,
Monitoring osiedlowy,
Zaraz sprawi, że to oddasz,
Martwi mnie dzisiejszy świat,
Życie, życiem innych ludzi,
Bycie sztucznym, wciąż na pokaz,
Gra aktorska, ściema prosta,
To żałosne, nie rozumiem,
I zrozumieć, wciąż nie umiem.

Dedykuję, to większości,
Która, jest po prostu niczym,
Obyś zdechł, gdzieś w samotności,
Piękny, modny, zakłamany,
Żegnaj świecie, niepoprawny.