Impreza!

3 1 0
                                    

Dom Lucy, 1 września, godz. 16:45

Wróciłam do domu zmęczona, kiedy weszłam przywitali mnie rodzice i David z prezentami.

Tak dzisiaj obchodzę swoje 18 urodziny tylko nie mam z kim świętować. Co prawda poznałam wiele osób w szkole. Jednak jedyna osoba, z którą mogłabym świętować jest Lucas. I właśnie tak chyba zrobię.

Zadzwoniłam do chłopaka i zapytałam czy nie chciałby świętować ze mną. Chłopak zgodził się niemalże natychmiast jednak czułam, że ma jakiś plan.

*Lucas*

Powiedziałem Lucy, że spotkamy się w klubie o 20:30.
Nie chciałem żeby świętowała samotnie dlatego zadzwoniłem do swoich znajomych i poprosiłem aby przyjechali. Większość się zgodziła, więc nie będzie nudno.

Zarezerwowałem łoże i zebrałem chłopaków w domu.

Po około 30 minutach byli już u mnie. Wypiliśmy już trochę wszyscy poza Jacob'em, który miał nas zabrać do klubu. Plan był taki aby Lucy była dzisiaj tylko moja. Będzie mi poznij bardzo potrzebna. Mała niebieskooka blondynka. Takiej nie oprze się nikt. Nawet ja.

Po około godzinie ruszyliśmy pod dom Lucy. Nie mogłem się doczekać żeby zobaczyć jak będzie ubrana.
Kiedy wyszła z domu miała czarna którymś spódniczkę, koszule i wysokie szpilki, wygaldalo obłędnie.

*Lucy*

Kiedy wyszłam z domu chłopacy już po mnie przyjechali. Widziałam jak Lucas mi się przygląda. Zaczerwieniłam się trochę ale weszłam i przywitałam się ze wszystkimi.

Okazało się, że jedziemy do klubu. Jest nas dość mało, więc nie sądzę aby coś się miało wydarzyć. Kiedy wchodziliśmy zaczęłam się bać tak dużej ilości pijanych ludzi, więc złapałam się Lucas'a. Chłopak sprowadził mnie do wynajętej sali okazało się, że jest tam więcej osób niż myślałam, że będzie. Nawet mój brat się pojawił.

Zaczęliśmy zabawę. Na początku wypiłam po jednym shocie z Lucas'em i David'em. Chłopcy jak widać znaleźli nić porozumienia i zaczęli się dogadywać.
Następnie opierało się to głównie na drinkach.

*2 godizny później*

Impreza trwała w najlepsze nie powiem, że nie ale byłam już pijana. Cały ten czas przetanczyłam z Lucas'em wśród ludzi. Zapoznałam się z jego przyjaciółmi nie sądziłam, że istnieją aż tak mili ludzie.
Po kolejnych paru drinkach film mi się urwał.

*Lucas"

Lucy bawiła się w najlepsze z czego się bardzo cieszyłem. Jednak niepokoił mnie fakt, że aż tyle wypiła. Dziewczyna była bardziej pijana ode mnie. Kiedy zaczęła wchodzić na stół i zabrała mikrofon wiedziałem, że nie skończy się to za dobrze. Dziewczyna zaczęła opowiadać historie były one różne. Niektóre ciekawe a niektóre zabawne. Wiedziałem, że muszę ją stamtąd zabrać zanim zrobi coś głupiego.

Podszedłem do stolika i ściągnąłem dziewczynę z niego. Nie odstawiałem jej na podłogę, bo wiedziałem, że będzie chciała coś jeszcze zrobić. Kiedy wychodziłem z nią z klubu zasnęła mi na rękach. Zadzwoniłem po taksówkę i miałem zamiar zawieźć dziewczynę do niej do domu. Zanim przyjechała taksówka zorientowałem się, że nie mam klucza od domu dziewczyny aby ją tam zabrać. Stwierdziłem, że zaprowadzę ją do siebie a kiedy się obudzi po prostu odwiezie się ją do domu.

Taksówka przyjechała podałem Panu adres mojego mieszkania i wsiadłem do środka. Po około 20 minutach byliśmy już na miejscu.

Zabrałem dziewczynę i zaniosłem do środka. Chciałem ją położyć i przykryć ale stwierdziłem, że w jej ciuchach będzie jej nie wygodnie. Przebrałem dziewczynę w moją koszulkę i przykryłem. Sam poszedłem wziąć prysznic i się przebrać.

_________________________________
Mam nadzieję, że się podobało.

XoXo
           <3

544 słowa

Czy to wszystko jest prawdziwe? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz