26

1.2K 95 69
                                    

sunoo westchnął ciężko, kiedy przykucnął, by zebrać kartki z ziemi, na którą je wszystkie przed chwilą upuścił. niósł ze sobą stare sprawdzone już testy i musiał je przekazać profesorowi do pokoju nauczycielskiego.

przechodząc obok altany na uczelnianym dziedzińcu, zobaczył ni-ki'ego zmierzającego w jego kierunku. przełknął ślinę, przypominając sobie ich ostatnią rozmowę przez esemesy.

przeszli obok siebie, zmierzając w przeciwnych kierunkach. totalnie się zignorowali. sunoo odetchnął głęboko, kiedy ni-ki'ego nie było już w pobliżu.

to jest ciężkie.

po oddaniu egzaminów, poszedł do stołówki z zamiarem zjedzenia czegoś. był praktycznie ciągle zabiegany - bez przerw latał w różne miejsca na uniwersytecie. ostatecznie kupił sobie jedynie jakiegoś czekoladowego batonika i był już gotowy opuścić kafeterię, kiedy ktoś zawołał jego imię.

"sunoo! czemu jesteś tutaj sam?" kei podszedł do niego, trzymając dopiero co kupiony napój w dłoni.

"hej, przyszedłem tylko po jakąś przekąskę. a co z tobą, hyung?"

"ja po coś do picia, jestem właśnie po treningu, ale i tak będę wracał wcześniej, bo zostałem zmuszony do niańczenia mojej wrednej siostry-czarownicy." sunoo zaśmiał się na wywód kei'a. "mówiąc o mojej siostrze... o boże, już dwa dni temu wkurzała i uprzykrzała życie ni-ki'emu. musiałem poprosić go oto, bo nie dawała mi żyć. będzie trzeba go też przeprosić za to, bo wyobrażam sobie, jak musiał się z nią męczyć, haha, obyś i ty na nią nie wpadł, bo po tobie."

sunoo nagle połączył fakty. ta dziewczyna, którą wtedy z nim widziałem... była siostrą kei'a? przeklął w myślach.

"cóż, mogła ty przyjechać kiedy tylko chciała, nie?" mruknął. serio sunoo, chcesz żeby tu przychodziła?

kei pokręcił głową i zaśmiał się lekko. "chciała, ale już od roku starała się unikać taki'ego."

"taki'ego? czemu?"

kei się uśmiechnął. "lubi go, i raz przez przypadek mu to wyznała, kiedy jeszcze byliśmy w japonii. więc cóż, wciąż się tego wstydzi. dobra, tak czy inaczej, muszę już iść, siema!" kei poklepał go po plecach i wyszedł na zewnątrz.

sunoo ponownie siebie przeklął pod nosem. tamta laska lubiła taki'ego, nie ni-ki'ego. oh, fantastycznie, teraz czuł się winny i zły na siebie za to, że tak zareagował wcześniej. czuł się głupio, że tak bezpodstawnie zezłościł się na nishimurę. czy teraz powinien pójść go poszukać, pogadać i wyjaśnić sobie wszystko?

chwila, czy było właściwie cokolwiek do wyjaśnienia? on miał rację, są przecież tylko przyjaciółmi. czy ni-ki go w ogóle lubi?

++++

sunshinebby @sunooshi dodał tweeta!

proszę, niech ktoś mnie porządnie uderzy w twarz, żebym mógł się wreszcie obudzić ze swojej głupoty 😀🤡

proszę, niech ktoś mnie porządnie uderzy w twarz, żebym mógł się wreszcie obudzić ze swojej głupoty 😀🤡

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝙒𝙍𝙊𝙉𝙂 𝙉𝙐𝙈𝘽𝙀𝙍 𝘴𝘶𝘯𝘬𝘪 ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz