Perspektywa hyunjina
Nie lubiłem chodzić do szkoły po tym jak chłopak zakończył prace ze mną, bałem się rozmowy z nim. Niby zapomniałem o nim i ledwo pamiętałem jak wygląda. Lecz jednak lubialem chodzić wokół szkoły często rozmawiałem z kimś nieznajomym ale moją uwagę zwracał drobny uroczy blondynek nie widziałem jego twarzy miło mi się z nim rozmawiało był uroczy i pełen życia! Jak zwykle w poniedziałek czekałem na niego żeby rozpaczać krok za nim. Tego dnia był ubrany w luźną bluzę pod nią miał koszule i ładne beżowe spodnie. Stwierdziłem że go przestraszę. Podbiegłem i położyłem ręce na jego plecach. Ten aż podskoczył a ja szybko powiedziałem nic nie znaczące zdanie żeby się nie odwracał.
-Nie robi się tak! Przestraszyłes mnie!- powiedział lekko podburzony chłopak.
-Tez cię lubię słodziaku- nie widziałem jego twarzy ale byłem pewien że się zarumienił.-Jak tam u ciebie młody?-
-Jakos żyje ale mój chłopak już nawet się ze mna nie wita tylko mówi hej i odchodzi- chłopak troszkę zniżył głowę było widać że mu przykro.
-Nie martw się młody- podeszłem i złapałem go za ramię -Masz mnie-
Chłopak odrazu uniósł głowę i było widać że go pocieszylem.
Przez długi czas rozmawialiśmy o nic nie znaczących tematach lecz nagle nasze drogi miały się rozejść ale zanim tak się stało poprosiłem chłopaka aby zamknął oczy, również to zrobiłem i przytuliłem chłopca na początku było czuć że jest zaskoczony ale po chwili odwzajemnił mój dotyk i położył głowę na moim ramieniu.
-Do zobaczenia słoneczko- powiedziałem i ucałowałem go w czółko byłem aż zaskoczony że trafiłem
-Papa!- krzyknął i odszedł a ja dalej nie otwierałem oczy dopóki nie wiedziałem że chłopak jest już daleko obietnica to obietnica.
Wróciłem do domu i byłem bardzo zmęczony cały dzień przesiedziałem w studiu przeglądałem Instagrama aż nagle zobaczyłem zdjęcie Felixa. Było ładne leżał on na kocu i najprawdopodobniej był na pikniku. Za nim siedział JISUNG i go przytulał od tyłu. Pominęłem zdjęcie bo nie chciałem patrzeć na to szczególnie że zazdrość zjadała mnie od środka. Chciałem już spotkać się z tajemniczym chłopakiem i nie mogłem doczekać się jutra bo tego dnia mieliśmy się spotkać. Tylko szkoda że bez twarzy. Nagle usłyszałem powiedomienie w telefonie już wiedziałem kto napisał.
Felix: Hej jesteś już w domu?
Hyunjin: tak jestem i zgadnij
co robię.Felix: no spowiadaj się.
Hyunjin: myślę o tobie.
Felix: głupi jesteś!
Hyunjin: uczę się od mistrza
maluchu.Felix: Bardzo szmieszne!
Nagle rozładował mi się telefon byłem wkurzony. Zaczełem szukać ładowarki ale nie mogłem jej znaleźć. Wkoncu spojrzałem pod łóżko była tam! Cała pogryziona próbowałem ładować nią telefon ale się nie udało. Byłem pewien że to mój pies ale nie chciałem na niego krzyczeć bo to i tak nic nie da. Chłopak pewnie był zawiedziony, było mi przykro.
OKEJ WRACAMY DO PERSPEKTYWY FELKA WAFELKA
Pisałem wielokrotnie do chłopaka lecz ten nie odpisywał bałem się że się obraził albo coś mu się stało. Dzwoniłem nawet do niego wielokrotnie ale to nic nie dało. Wkoncu dałem sobie spokoj i poszłem wsiąść przysznic. Wiecie co? Myślałem o hyunjinie, nie miałem z nim kontaktu a i tak pisałem o nim wiersze miłosne. Okej mam chłopaka ale czy on mnie kocha ? No nie wiem.
CZYTASZ
~My baby boy~ hyunlix
Roman d'amourFelix zostaje modelem lecz coś czuję do fotografa który robi mu sesje. Nagle w jego życiu pojawia się jisung przez którego zapomina o hyunjinie... siema siema w książce występują: sceny 18+ -hyunlix -stray kids nie istnieje -samookaleczenie -pr...