Nad lasem zapadła noc, pogrążając drzewa w ciemności. Księżyc wisiał wysoko na niebie. Był tej nocy cały biały i bardzo jasny, dzięki czemu odbijał się w jeziorze w miękkim świetle. Większość zwierząt milczała, z wyjątkiem świerszczy, wilków wyjących w oddali i sów, które cicho pohukiwały.
Ponieważ domek był umiejscowiony daleko od dróg i miast, gwiazdy były szczególnie widoczne. To miejsce wyglądało po prostu magicznie.
Jednak środowisko nie było tutaj jedyną, zachwycającą rzeczą. Równie wspaniała była drewniana chatka zgubiona w lesie. Łączyła ona w sobie stary styl z nowym, co wyglądało niemal perfekcyjnie. Całkowicie przeszklona ściana wychodziła na jezioro. Było też jacuzzi, pięć dużych sypialni, ceglany kominek oraz gigantyczny telewizor w salonie. Domek był naprawdę luksusowy.
Liv od roku mieszkała sama i pomimo tego, że była już pełnoletnia, jej rodzice byli sceptycznie nastawieni na ten wyjazd. Nadal się o nią bali zwłaszcza, gdy powiedziała im w jaki sposób poznała swoich przyjaciół. Przedstawienie im, że jej nowa grupa znajomych była podejrzana o porwanie i morderstwo oraz, że byli w wiadomościach zaledwie miesiąc temu, mogło ich trochę zniechęcić. Na szczęście Liv zdążyła ich przekonać i pozwolili jej jechać.
Droga młodej dziewczyny trwała ponad cztery godziny, zanim dotarła do ich tajnej chatki. Te cztery godziny wystarczyły, by wywołać w niej lęk i niepewność.
A jeśli jej nie polubią? Znali się zaledwie od miesiąca, a rozmawiali tylko przez SMS-y lub telefon. Co więcej, jedynym powodem, dla którego się poznali, było porwanie Hannah. Byłoby to całkiem normalne, gdyby odnaleziona dziewczyna nie chciała jej widzieć po tym wszystkim, co przeszła.
Nie wspominając nawet o tym, że niekoniecznie mieli ze sobą coś wspólnego. Liv nie pochodziła z Duskwood, tak jak oni, a nawet nie była w ich wieku. Cóż, tylko Hannah, która była najmłodsza, ponieważ była praktycznie w jej wieku, miała dwadzieścia lat. Z badań przeprowadzonych przez dziewczynę, Jessy i Thomas mieli po dwadzieścia cztery lata, Richy niedługo kończył dwadzieścia pięć, a Cleo, Lilly i Dan byli najstarsi. Ich wiek niedługo miał dobić trzydziestki.
A co, gdyby zrobiła lub powiedziała coś niezręcznego?
Liv była kłębkiem nerwów, kiedy przybyła do domku. Nawet muzyka wydobywająca się z radia samochodowego, nie była w stanie jej uspokoić.
Dziewiętnastolatka była zszokowana, gdy zobaczyła luksusową chatkę. Jakim cudem Richy znajdował takie niesamowite miejsca? Przestała być zdumiona wielkością domu, dopiero kiedy odzyskała siły i wysiadła z samochodu. Przed domkiem stały dwa samochody i motocykl. Wszystkie pojazdy musiały należeć do grupy, ponieważ jeden zdecydowanie nie wystarczyłby dla wszystkich.
Liv nie miała czasu na przyjrzenie się czarnemu motocyklowi, ponieważ drzwi frontowe otworzyły się z hukiem. W ciemności, która panowała na zewnątrz, dziewczyna zdążyła zobaczyć tylko błysk czerwieni, gdy ktoś mocno przycisnął się do jej ciała. Kobieta miała rude włosy, więc była pewna, że osobą, która ją przytula, jest Jessy.
- Tak się cieszę, że tu jesteś - powiedziała jej do ucha.
- Chodź, Jessy. Nie osaczaj Liv!
Rudowłosa ledwie pozwoliła jej odetchnąć, a Cleo natychmiast ją przytuliła. Potem przyszła kolej na Lilly i Thomasa.
- Zmiażdżysz ją, Thomas - ostrzegł Dan.
Dość ironiczne było usłyszeć to właśnie od niego, ponieważ kiedy ją obejmował, czuła się, jakby dostała uścisk od niedźwiedzia. Jej stopy nie dotykały ziemi. Myślała, że połamie jej żebra. Ale to ją teraz nie obchodziło, ważne, że jej przyjaciele byli wreszcie szczęśliwi.
CZYTASZ
𝐢 𝐭𝐡𝐢𝐧𝐤 𝐰𝐞 𝐡𝐚𝐯𝐞 𝐚 𝐩𝐫𝐨𝐛𝐥𝐞𝐦 [𝐝𝐮𝐬𝐤𝐰𝐨𝐨𝐝]
Fanfiction[𝐧𝐚 𝐩𝐨𝐝𝐬𝐭𝐚𝐰𝐢𝐞 𝐠𝐫𝐲 𝐨𝐝 𝐞𝐯𝐞𝐫𝐛𝐲𝐭𝐞 𝐬𝐭𝐮𝐝𝐢𝐨 - 𝐝𝐮𝐬𝐤𝐰𝐨𝐨𝐝] Trzy tygodnie po odnalezieniu Hannah wszystko wraca do normy. Liv dostaje zaproszenie od swoich nowych przyjaciół na wspólne wakacje, więc postanawia przyjechać d...