EPILOG 1

13 0 0
                                    


Patrzyłam i nie wierzyłam, że to znowu się dzieje. Czy byłam przeklęta? Czy każdy mężczyzna, z którym się wiązałam musiał mnie zdradzać? Tak byli zajęci sobą, że nawet mnie nie zauważyli. Naprawdę sądziłam, że tym razem mi się udało. Od 3 lat byłam szczęśliwa z Danielem. Kochałam go i wydawało mi się, że on też mnie kochał. Mieszkaliśmy razem od 2 lat i miałam nadzieję, że w najbliższym czasie poprosi mnie o rękę. Jednak się myliłam. 

Dzisiaj była sobota. Mój wolny dzień od pracy. Daniel pojechal do kancelarii na spotkanie z klientem. Chciałam zrobić mu niespodziankę przynosząc obiad, a tymczasem to ja otrzymałam kolejny prezent od życia. 

Minęły dwie godziny, gdy uslyszlam zgrzyt klucza w zamku. Nie wiedziałam co mam robić. Czy mam mu powiedzieć co widziałam? 

-Cześć, motylku - jak mógł tak do mnie mówić? Jakby zwracał się do ukochanej osoby. - Dobrze się czujesz? 

-Nie wiem - odpowiedziałam nie patrząc na niego. 

-O co chodzi? Jesteś na mnie zła? 

-A mam powód? - odwróciłam się i oparłam o szafkę kuchenną.- Powiedz mi, jak to jest robić ze mnie idiotkę? 

-Nie rozumiem - patrzył na mnie zdezorientowany.- Co zrobiłem nie tak? 

-Jak nazywa się Twoja kochanka? 

-Co? O czym Ty mówisz? 

-Widziałam Cię z nią przed kancelarią. Nawet się nie kryliscie z czułościami. 

-Jesteś zazdrosna? - na jego twarzy wystąpil wielki uśmiech jakby wygrał na loterii. 

-To Ci się wydaję śmieszne? - czułam wilgoć w oczach. - Jesteś kolejnym, który robi mnie w konia. Już mam tego dosyć. - dopiero wtedy tama puszcza i zaczynam płakać. 

-Nie płacz, motylku. To nie moja kochanka, tylko kuzynka. 

-Przestań. Nie mogłeś wymyślić czegoś lepszego? 

-To prawda. Zaprosiłem ją na obiad na jutro. Przyjechała w odwiedziny z Niemiec. Mówiłem Ci o niej. 

-Nie okłamujesz mnie? Proszę, nie rób mi tego.- Daniel podchodzi do mnie i bierze w ramiona. Wtulam się w niego mocno i płaczę jeszcze bardziej. 

-Cii. Uspokój się, motylku. Kocham Cię jak nikogo na tym świecie. Nigdy bym tego nie zrobił. Jesteś moim życiem. - Daniel pochyla się i mnie całuję. To pocałunek w którym zawarta jest miłość, szacunek i namiętność. Puls mi przyśpiesza, gdy nasze pocałunki stają się intensywniejsze i wiem, że za chwilę skończy się to w łóżku. 

-Chodź, motylku. Muszę dopieścić trochę twoje skrzydełka.- mój kochany zabiera mnie do sypialni i tam pokazuje jak bardzo mnie kocha i ile dla niego znaczę. 

TY TAKŻE JESTEŚ MOIM ŻYCIEM, KOCHANIE 



UCZUCIAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz