Stiles całkiem dobrze przystosował się do Beacon Hills, minęły tygodnie, odkąd wrócił i zaczął pracować i mieszkać w mieście. Wataha była również zachwycona, że każdego popołudnia na strychu gościła banshee, a poza tym, zgodnie z obietnicą, zarabiał na swoje miejsce; Każdego popołudnia chodził odebrać swoją siostrę z instytutu, wielu początkowo wierzyło, że jest jego kochanką, ale plotki zostały wyjaśnione, gdy zobaczyli Stilesa z Derekiem całkiem ożywionych i razem.
Derek wykorzystał swoją szansę i zbliżył się do Stilesa tak blisko, jak tylko mógł, tym razem nie pozwolił mu odejść, ale nadal nie miał odwagi wyznać mu swoich uczuć.
..........................................................
Paczka znajdowała się na strychu, kiedy drzwi zostały otwarte przez Stilesa z poważnym zachowaniem.
- Wszystko w porządku? - spytał Derek podchodząc do niego
- Pojawiło się nowe ciało, udało mi się powstrzymać funkcjonariuszy przed zbliżaniem się i powiedziałem im, że się tym zajmę, więc zobaczmy to ciało - powiedział rudowłosy wychodząc z loftu
- Słyszałeś to – powiedział Derek biorąc kurtkę i idąc za kasztanem Derek wsiadł do jeepa z brunetką, podczas gdy pozostali wsiedli do innych samochodów.
- Czułem jego śmierć - skomentował Stiles nie odrywając wzroku od drogi - Banshee zrobiła to z całą intencją
- Jak możesz to zrobić i dlaczego to robisz? – spytał Derek, marszcząc brwi.
- Banshee są ciekawskimi i potężnymi stworzeniami, jak już mówiłem, ale nauczyliśmy się też rozwijać nasze moce poza to, co ktokolwiek sobie wyobraża. Jest między nami połączenie i możemy się komunikować w określony sposób, więc przesyłamy sobie obrazy do głów, tak to zrobił. Zrobił to, bo jesteśmy starymi znajomymi, nie tylko trenowałam na zewnątrz do bycia agentem, ale też trenowałam jako banshee i nie było to coś łatwego, tam spotkałam wielu ludzi, poznałam też jego. Ma na imię Jacob, był miły i całkiem zabawny, ale nigdy nie wyobrażałem sobie, że nosił tak głęboką ciemność. - westchnął, gdy mocno nacisnął kierownicę - Trening na banshee to piekło, To naprawdę straszne, dlatego cieszę się, że Lyds nie jest czystą banshee, ponieważ rzeczy, przez które trzeba przejść, naznaczają cię na całe życie i niewiele osób wyjdzie z tego bez szwanku. Tak stało się z Jakubem, pochłonęła go ciemność, a teraz jest tu nie tylko z powodu mocy nemetonu, ale także ze względu na mnie, zawsze chciał, żebym do niego dołączyła. - warknął zirytowany Derek - Cichy wilkołak nigdy nie był w moich planach bycia po jego stronie również był tylko przyjacielem
- Ostrzegam, że to on i że jest tutaj. Czy nadal będziesz mordował?
- Najprawdopodobniej Jakub nie jest już osobą, którą znał dawno temu, jest mordercą
Derek był ogarnięty negatywnymi emocjami bruneta, w powietrzu było zbyt wiele urazy, poza tym była złość i nostalgia.
Wilk westchnął i wziął jedną z rąk rudzielca, aby go uspokoić i udało mu się, atmosfera się uspokoiła.
- Dzięki za to – powiedział Stiles z lekkim uśmiechem zdobiącym jego twarz
Derek uśmiechnął się, gładząc grzbiet dłoni Stilesa.
....................................................................
Dotarli do wejścia do lasu, gdzie miejsce było otoczone kordonem i prześcieradłem okrywającym ciało, chłopcy szli za Stilesem, który nie wahał się ani chwili, by podejść i odsłonić ciało. Był z innymi ciałami, które znaleźli, tylko rudowłosy miał przeczucie, że będzie trochę inaczej. Zaczął od dokładnego sprawdzenia rąk, marszcząc brwi, gdy palce były mocno zranione i połamane paznokcie, podszedł do ubrania, było zbyt poplamione, jakby go ciągnęli, na szyi też były ślady liny jak na jego nadgarstkach. Odwrócił nieco szyję, widząc runę śmierci, trzy zachodzące na siebie trójkąty.
- Co to znaczy?
- Spójrz za moje ucho trochę w dół
Derek zrobił, jak mu kazano i znalazł tę samą runę w tym miejscu, co na ciele.
- Co to?
- To runa dla czystej banshee, która przechodzi szkolenie, tylko my ją mamy. To jest wyraźna wiadomość od tej mrocznej banshee, zacznie polować, aby się ich pozbyć i że pozostaną tylko te ciemne - powiedział z żalem Stiles - Walczył ze wszystkiego, co mógł, ślady na jego palcach wynikają z chęci uciec desperacko z miejsca, w którym był, został wywleczony przez jego podarte i poplamione ubranie. - Zamknął oczy - Ślady na jego nadgarstkach i szyi są spowodowane tym, że był związany i powieszony podczas eksplodowania narządów - Otworzył oczy i ponownie zakrył ciało - To już jest osobiste, nie możemy mu pozwolić na to to
- Wydobrzejesz? Jeśli poluje na czyste banshee, to znaczy, że mógłby ci coś zrobić – powiedziała z niepokojem Lydia, wiedziała, że jej brat poradzi sobie bez problemu, ale nie chciała go stracić
- Będę w porządku księżniczko, nie zdoła mnie złapać - powiedział Stiles gładząc ją po włosach, ale jego wzrok zagubił się w lesie, w którym lśniły ciemnozłote oczy
CZYTASZ
Banshee - Sterek
FanfictionLydia, banshee ze stada Hale'ów, najmądrzejsza i najbardziej atrakcyjna dziewczyna, zaskoczyła całą szkołę, gdy wpadła w ramiona dość atrakcyjnego chłopca. - Chłopaki, to jest Mieczysław, mój starszy brat Bracia banshee są razem zbyt potężni, ale...