/2/

35 4 0
                                    

 Jej śmiech doprowadzał mnie do euforii. Zawsze gdy go słyszałem, przypominały mnie się stare czasy, gdy jeszcze była młodą dziewczynką z pięknymi warkoczykami. Była taka niewinna i słodka jednocześnie. Nigdy nie zapomnę widoku, gdy podarowałem jej, cukierki które uwielbia. Sam ich nie znoszę, ale czuję się zobowiązany kupować je hurtowo. Jeśli powie że ktoś ją skrzywdził, zabije. Nie daruje mu tego, że skrzywdził moją księżniczkę. Nikt nie ma prawa jej dotykać, patrzeć ani krzywdzić. Ona jest moja i tylko moja. Już jednego zabiłem, z zimną krwią.

Gdy on zwijał się na podłodze oraz wykrwawiając, zacząłem się śmiać.

To było śmieszne, i smutne jednocześnie. Ostatecznie gdy już śmierć patrzyła mu w oczy, wbiłem mu sztylet z szyje. To koniec, obiecuję że pozabijam wszystkich którzy staną na drodze do naszej miłości. Czułem że miałem krew na palcach i twarzy, zaraz ją wytrę, ale najpierw pozbędę się ciała.

Ona nie może mnie zobaczyć w takim stanie. Muszę przyznać że wygląda z szokiem i smutkiem na twarzy słodko, ale nie chce tego. Kocham ją i nie chcę jej stracić.

Przysięgam że będę ją kochać puki śmierć nas nie rozłączy.

psychopath dreamsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz