|Choose your side| Ending #1

461 34 2
                                    

- Dołącz do mnie. Musisz wybrać. Oni, albo ja.


Capela słysząc to zdanie przeraził się. Ten moment nadszedł. Musiał wybrać. Spojrzał za siebie, na swoich współpracowników, a następnie przeniósł swój wzrok na syna. 

Poczuł, że jego ręce słabną i z jego dłoni wypadła broń. Komendant upadł na kolana, a jego oczy stały się mokre od łez. 
- Ja nie chcę cię znowu stracić Ernest. Nawet nie wiesz jak bolało to, że odszedłeś - wymamrotał. 

Ernest podszedł bliżej i uklęknął obok. 
- Chodź z nami. Będziemy po tej samej stronie. Nie będziesz musiał mnie tracić - uśmiechnął się delikatnie w jego stronę. 
Krackers pomógł mu wstać i przytulił mężczyznę. 

Komendant spojrzał w jego oczy i poczuł się trochę lepiej. Japończyk wskazał mu samolot, którym najpewniej muszą odlecieć, nim przyjadą posiłki. 

Dante odwrócił się do policjantów. 
Przysunął dłoń do odznaki i ściągnął ją. Położył na ziemi i westchnął. 
- Chwilę z wami były wspaniałe. Cieszę się, że mogłem z wami służyć. Nigdy nie zapomnę... Przepraszam - westchnął i razem z Ernestem skierowali się w stronę samolotu. 

- Capela?! - usłyszał warknięcie Pisiceli za sobą. 
Były komendant zacisnął zęby, ale nie odwrócił się. Spuścił mocniej głowę. 

Ernest wszedł po schodkach do samolotu i spojrzał na Capelę, który jeszcze wahał się tuż przed wejściem. 
- No chodź - mruknął. 
Dante westchnął i spojrzał po raz ostatni na swoich byłych współpracowników. Lekko się uśmiechnął i wszedł na pokład. 

Usiadł na fotelu.
- Dobry wybór? - wyszeptał sam do siebie, wciąż nie będąc pewny swoich czynów. 
Ernest usłyszał ojca i oparł się o fotel obok. 
- Nie martw się. Teraz już nic nam nie przeszkodzi. Teraz możemy wszystko. 

One Shots | 5cityOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz