*odgłos budzika*
*ziewanie*
-wreszcie ranek- powiedziałam do siebie.
-Skarbie wstałaś już!? - zawołała do mnie mama.
-Tak! - odpowiedziałam.
-To chodź na śniadanie! - zawołała znów.
-Okej Okej! - znów odpowiedziałam.
Weszłam do kuchni i zastałam mamę która robiła kanapki z dżemem.
-cześć mamuś! - przywitałam się z mamą.
-cześć skarbie. Chciałabyś kakao czy herbatkę? - zapytała mnie mama.
-kakao. - odpowiedziałam.
-dobrze to idź usiądź przy stole a ja ci przyniosę. - powiedziała mama.
-Okej - powiedziałam.*po zjedzeniu*
-Idź się szybko przebierz - powiedziała
-dobrze dobrze- odpowiedziałam mamie.*po przebraniu się*
-Jak ty wyglądasz?!?! - krzyknęła do mnie mama.
-normalnie? - odpowiedziałam ze zdziwieniem.
-masz się w tej chwili przebrać!! - znów krzyknęła.
Byłam ubrana w ogrodniczki z krótkimi spodenkami i rajtuzy. Miałam pod spodem białą bluzkę.
-jest środek zimy! - dalej krzyczała.
-okej okej.. - odpowiedziałam ze smutkiem.
-idę do szkoły - powiedziałam po przebraniu się.*w szkole*
-cześć Martyna! - zawołałam do przyjaciółki.
-cześć! - odpowiedziała.
-jak tam? - spytałam.
-a dobrze a u ciebie? - odpowiedziała pytając o to samo.
-też dobrze tylko matka się na mnie wydarła - powiedziałam z lekkim smutkiem.
-a za co? - spytała ze zdziwieniem.
-bo miałam "zły strój"..-odpowiedziałam na pytanie ze smutkiem i złością w oczach.
*dzwonek*
-o! Dzwonek, chodźmy! - zawołałam do przyjaciółki.
-tak szybko! - odpowiedziała.*na lekcji*
-dzisiaj porozmawiamy o narkotykach - powiedziała pani.
-o kurde - szepnęłam do Martyny.
-co? - spytała po cichu.
-ja kiedyś brałam i to dużo, a jak się dowiedzą? - szepnęłam ze strachem w oczach.
-spokojnie nie dowiedzą się - szepnęła uspokajając mnie.
-dobrze po kolei - powiedziała pani.
-Ola. Brałaś kiedyś narkotyki? - spytała pani moją koleżankę z klasy.
-nie proszę pani i nie zamierzam - powiedziała Ola.
-dobrze - odpowiedziała pani.
-hmm.. Maciek! Brałeś kiedyś narkotyki? - spytała pani mojego kolegę.
-raz - powiedział Maciek z zaniepokojeniem.
-dobrze, raz nie zaszkodzi. Ale nigdy więcej! - krzyknęła pani do Maćka.
-d-dobrze - powiedział Maciek.*5 osób później*
-Amelia. Brałaś kiedyś narkotyki? - spytała mnie pani.
-n-n-n-nie p-prosze p-p-pani - odpowiedziałam ze strachem.
-dobrze. Dalej - powiedziała pani.
-uff - szepnęłam do Martyny._______________________________________
Żegnam~
CZYTASZ
Gdybym Mieszkała W Domu Dsmp[Wiem Że Nie Mieszkają Razem]
ActionTo moja pierwsza opowieść na wattpadzie. Ogólnie jestem nowa