Felix opuścił cmentarz. Zuzu szła za nim. Kiedy Felix przeszedł przez bramę cmentarza, w niej pojawił się Aizawa.
-STAŁA SIĘ TRAGEDIA.-krzyknal czarnowłosy.
-Jaka?-Zapytał Felix.
-Na tym cmentarzu umarły kotki. >:C
-Smutne-Wymamrotała Zuzu.
Nagle Felixowi i Zuzu zrobiło się czarno przed oczami.
Obudzili się w piwnicy w której było czarno.
Nagle weszła do nich Luna.
-A ty przypadkiem nie jestes Martwa?-powiedział Felix
-Ona jest nieśmiertelna-powiedziała Zuzu
-A no tak-przyznał Fefe.
-( ͡° ͜ʖ ͡°)-powiedziała Luna
-Czy ty właśnie kurwa powiedziałaś pierdoloną emotke?-Zapytał kulturalnie Felix.
-Jeszcze jak-odezwał się obraz Papieża na ścianie.
-A teraz pobawimy się w przebieranki.-Luna poszła do szafy z piwnicy i wyrzuciła z niej 2 stroje pokojówki.
-No chyba nie-Zuzu zgodziła się na przebieranki.
-Nie będziemy się w to przebierać-Felix też się zgodził.
-Wiem, że bardzo byscie chcieli te stroje pokojówek-zaczęła Luna.
-Nie-przerwała jej Zuzu.
-Ale nie będziecie ich wkładać-Ciągnęła dalej Luna wyciągając z szafy stronę Klaunów.
-Ale na chuj my mamy przebierać się za klauny-powiedzial jak zawsze kulturalny Felix.
-Muszę wam wyznać prawdę....-mowila Luna
-znak zapytania-powiedzieli jednoczesnie Felix i Zuzu.
Luna złapała się za skórę na twarzy i zdjęła maske z głowy. Pod tą maska pokazała się głową Hisoki.
-Tak naprawde jestem Hisoką...-powiedział Hisoka.
Ciąg dalszymi nastąpi.........
