Rozdział 2

44 5 3
                                    

Julka po powrocie do domu położyła się na łóżku i zaczęła myśleć o tym co dzisiaj się działo. Myślała o tym czemu Kamila jest tak wredna, czego Martyna może chcieć ale przede wszystkim myślała o Kubie. Po krótkiej chwili myślała jakby to było z nim być przytulać, całować się aż w końcu pomyślała o stosunku z nim. Coraz bardziej ja to podniecało. Dotykała się po piersiach, zjechała ręką niżej. Jej dłoń zatrzymała się między nogami. Włożyła ją w majtki, zaczęła ją masować i cicho pojękiwała. Zaczęła to robić coraz szybciej, potem włożyła jeden palec jęczała coraz głośniej. Następnie drugi a potem trzeci, czuła wielką przyjemność cały czas myślała o seksiaku. Po kilku min skończyła robić sobie dobrze, chwilę tak leżała a następnie poszła robić coś w domu.
Julka rano podeszła pod dom Kuby bo miała z nim iść do szkoły. Czekała tak kilka minut ale on dalej nie przychodził, zaczęła się martwić że może poszedł sam albo coś mu się stało ale po chwili wyszła jego mama i powiedziała że Kuby nie będzie w szkole bo źle się czuje. Julka się zasmuciła i poszła sama. Zastanawiała się czemu nic jej nie chce wyjść a kamilli wychodzi wszystko.
Tymczasem w szkole Martyna rozmawiała z Natalką.
- wymyśliłam co możemy jej zrobić. Powiedziała Martyna
- co?
- pamiętasz jak Gośka powiedziała nauczycielce jak zepsułyśmy wieszaki w szatni?
- pamiętam. I co w związku z tym?
- chce się jej odpłacić i wykorzystam do tego Julkę.
- nie wiem czy to dobry pomysł
- daj spokój. Od kiedy się nią martwisz?
- no dobra. Powiedz co chcesz zrobić.
- dam Julce zepsutego epeta i powiem żeby podłożyła do plecaka Gośki i na nią nakablowała.
- a co jeśli się nie zgodzi i powie komuś że ja chcesz szantażować?
- spokojnie, zgodzi się zobaczysz.
Kiedy Julka była już przy szkole spotkała swoje przyjaciółki.
- hejj długo na mnie czekacie?
- z 3 min. A nie miałaś przyjść z Kubą? Spytała Gośka
- jego mama powiedziała że się źle czuje i nie będzie go w szkole.
- szkoda ale przynajmniej kamilla z nim nie pogada. Stwierdziła Amelka.
Właśnie w tym momencie przyszła kamilla.
- siemka, o czym rozmawiacie? Zapytała.
- co cię to obchodzi? Zapytała Gośka.
- chciałam tylko pogadać z moimi koleżankami. Co wy takie nerwowe jesteście?
- nie mamy o czym rozmawiać. Powiedziała Julka.
- a no tak jesteś zazdrosna o Kubę. Na twoim miejscu też bym była.
W tym momencie zadzwonił dzwonek.
- o jaka szkoda że już lekcja ale muszę powiedzieć ci że Kuba świetnie całuje.
Julkę ogarnęła straszna złość i smutek. Prawie się popłakała.
Na lekcji nie mogła przestać myśleć o tym co powiedziała kamilla.
- może tylko mówiła mi to specjalnie żeby mnie wkurzyć a co jeśli to była prawda i są razem. Mówiła w myślach.
- dlaczego nie mogę mieć tak łatwo z chłopakami jak ty. Spytała Gośki.
- daj spokój. Na mnie leci tylko Michałek ale mi frajda.
- ale jednak ktoś cię chce a mnie nikt.
- to wcale nie tak że kilku chłopaków cię chciało ale wszystkich odrzuciłaś.
- a no rzeczywiście tak było hah. Ale oni byli bez sensu.
- może w średniej szkole znajdziesz chłopaka.
- ale ja chcę być z Kubą.
- nie zachowuj się jak dziecko.
- dziewczyny nie gadajcie. Powiedziała nauczycielka.
I na tym skończyła się rozmowa. Na jednej z przerw kiedy Julka była w łazience przyszła Martyna.
- pamiętasz że mówiłam że coś wymyślę.
- pamiętam.
- masz tutaj epeta.
- i co mam z nim zrobić?
- masz go podłożyć Gośce do plecaka i powiedzieć komuś z nauczycieli że pali w szkole.
- nie mogę tego zrobić. To moja przyjaciółka.
- to może chcesz żeby Kuba się dowiedział że się w nim zakochałaś?
- musisz mi to robić?
- korzystam z sytuacji. To jak robimy?
- muszę to przemyśleć.
- dam ci czas do poniedziałku.
- no dobra.
- pozdro z fartem.
Martyna wyszła z łazienki a Julka została sama jeszcze bardziej załamana niż wcześniej. Kolejne godziny mijały w miarę spokojnie. Po dzwonku który kończył ostatnią lekcje radek spytał się Julki Gośki Amelki i Bartka czy chcą się spotkać po szkole. Wszyscy się zgodzili. Po około dwóch godzinach byli już u Amelki w domu. Po jakimś czasie postanowili że zagrają w butelkę. Pierwszy kręcił radek. Butelka wskazała Gośke.
- no to możee dlaczego nie chcesz być z Michałkiem? Spytał.
- bo jest dziwny i mi się nie podoba. Odpowiedziała.
- no dobra teraz ty kręcisz.
Gośka zakręciła i wypadł Bartek.
- podoba ci się Julka? Zapytała Gośka.
- nieee. Wolę anime dziwki.
- ale popatrz jaka ładna dupa z niej.
- mi się nie podoba. Anime lepsze.
- dziwny jesteś no ale spoko. Kręć.
Bartek wykręcił Julkę.
- słyszałem plotki że podoba ci się Kuba. Czy to prawda?
- oczywiście że nie. Odparła Julka.
- a mi się wydaje że prawda.
- to źle ci się wydaje.
Grali tak dalej aż w końcu im się to znudziło i postanowili przejść się pod szkołę.
Kiedy już dotarli zobaczyli że siedzą tam Kuba z kamillą. W Julce znowu pojawiła się zazdrość ale nie pokazała jej tym razem. Przeszła obok nich bez żadnej reakcji.
- czemu nawet nie powie cześć? Spytała się kamilla.
- może jest zazdrosna. Stwierdził Kuba.
- to już nie mój problem. Może się pogodzić że z tobą nie będzie.
- jednak jesteś dla niej za bardzo wredna.
- serio się tą debilką przejmujesz?
- nie musisz jej od razu obrażać.
- uważaj bo zacznę być o nią zazdrosna.
- nie musisz. Chce być z tobą a nie z nią.
- no ja myślę.
Kamilla zaproponowała pomysł żeby przeszli się wokół szkoły ponieważ chciała wkurzyć Julkę. Wstali złapali się za ręce i poszli.
Julka kiedy to zobaczyła była już pewna że są razem. Ogarnęła ją duża złość i pobiegła się wypłakać. Za nią poszły jej psiapsiuły.
Bartek z Radkiem wykorzystali sytuację i dostali się do telefonu Amelki żeby dodać się na ich grupę na Messengerze. Przy okazji zdążyli znaleźć kilka ciekawych rzeczy. Na przykład kto podoba się gośce, okazało się że był to radek. Zobaczyli też kogo obgadywały albo widzieli zdjęcie Julki w bieliźnie, oczywiście od razu je zapisali.
- widziałeś podobam się gośce. Powiedział ucieszony radek.
- widziałem, a ona co się podoba?
- tak szczerze to trochę.
- oo radziu będziesz miał dziewczynę.
- no widzisz a ty dalej będziesz sam.
- no wiem ale kto by mnie chciał.
- może kiedyś ci się uda jakąś zdobyć.
- wątpię.
W tym momencie wróciły dziewczyny, które były złe że dodali się do ich grupy. Poszły sobie ponieważ się obraziły. Radek i Bartek postanowili pojechać do swoich domów i przeglądać dalej ich grupę.
- w ogóle pamiętacie że za tydzień są andrzejki? Zapytała się Julka.
- pamiętamy.
- będziesz mogła zatańczyć z Kubą. Powiedziała Gośka.
- no wiem. Już o tym myślałam.
- tylko ubierz się tak ładnie. Zaśmiała się Gośka.
W kolejnym dniu szkoły wszystko minęło zwyczajnie. Kiedy przyszedł weekend Julka siedziała sobie w pokoju i myślała co robić. Nagle usłyszała dźwięk z telefonu, napisał Kuba czy Julka chce się spotkać. Nasz bohaterka była bardzo ucieszona i od razu odpisała że oczywiście że chce. Minęło kilka godzin i nadeszła chwila kiedy mieli wychodzić. Julka oczywiście ładnie się ubrała i pomalowała. Poszli na wał i usiedli na trawie. Był zachód słońca Julka nareszcie była szczęśliwa bo siedziała z miłością swojego życia, przeszkadzało jej tylko że nie są razem.
- wiesz że jesteś bardzo fajna.
- na prawdę tak myślisz?
- no tak. Nie rozumiem ludzi którzy mówią inaczej.
- ty tak samo jesteś fajny.
- dzięki.
- muszę ci coś powiedzieć.
Julka zestresowała się. Miała nadzieję że może wyzna jej miłość.
- wiem o tym że ci się podobam ale już mam dziewczynę. Jesteś bardzo fajna ale to jednak nie to.
- nie no spoko rozumiem. Chciała udawać że wszystko jest okej ale ciężko było ukryć jej smutek.
- wiesz zawsze możemy zostać przyjaciółmi.
- serio chciałbyś?
- no a czemu nie. To jak zgadzasz się?
- oczywiście że tak.
Kuba objął Julkę a ona położyła głowę na jego ramieniu. Od dawna nie czuła się tak szczęśliwa jak teraz.

Miłosne przygody Julki kulki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz