Od pierwszej lekcji edukacji seksualnej minęło sześć dni, ale mimo to rozmowy dotyczące jej przebiegu nie ustawały. Ledwo minął jeden dzień, a już cała szkoła wiedziała o "rzutach penisami zamiast oszczepem" oraz o "korepetycjach udzielanych przez pannę Granger". Nic więc dziwnego, że Hermiona chodziła wściekła jak osa. Mimo podłego nastroju dziewczyna nie mogła się doczekać kolejnej lekcji edukacji seksualnej z jej nowym kochankiem. Severus Snape mimo swojego wieku potrafił doprowadzić ją do obłędu. Jednocześnie Gryfonce było źle z myślą, że zdradza swojego chłopaka. Kochała Rona całym sercem, mimo jego głupoty i koloru włosów. Jednakże chłopak krótko mówiąc był beznadziejny w sprawach łóżkowych, a Hermiona wielokrotnie zmuszona była udawać orgazm. Tę sztukę miała już opanowaną do perfekcji.
W każdym razie nie tylko Hermiona miała parszywy humor. W podobnym nastroju był Harry, któremu złość na Malfoy w dalszym ciągu nie przeszła. No bo jak Mlafoy mógł mówić o TAKICH RZECZACH na forum klasy?! Przecież to groziło kompletną katastrofą! Harry tak jak wcześniej obiecał, dał Malfoyowi bana na seks na okrągły miesiąc. Blondyn nie był tym faktem zachwycony. Jak miał wytrzymać bez seksu miesiąc, skoro nawet jednego nie mógł się obejść bez choćby zrobienia laski? Malfoy nie miał pojęcia. Chociaż z drugiej strony... jeżeli dobrze by to rozegrać to może uda mu się chociaż skrócić tego bana? Draco był pewien, że musi coś szybko wykombinować bo inaczej nie wytrzyma.
Nastroje wśród uczniów były mieszane. Jedni byli podekscytowani zbliżającą się lekcją edukacji seksualnej, zaś drudzy mieli totalnie wyjebane. Jedyną zdenerwowaną osobą była rzecz jasna Hermiona. Mugolka w ostatnich dniach była bardzo rozkojarzona. Dobrze wiedziała, że następna lekcja ES będzie dla niej wyzwaniem. Jak mogła zachowywać się naturalnie, skoro przed oczami ciągle miała obrazy sprzed tygodnia. Nawet samo myślenie o tym co wyczyniała ze Snape'm sprawiało, że czuła wilgoć w majtkach. Dziewczyna była nieco zawstydzona tym faktem, zważywszy na to, że jej ciało nigdy tak żywo nie reagowało.
Kolejny dzień powitał uczniów Hogwartu słońcem, które przedzierało się przez szyby zamku. Nikt nie wiedział czego ma się spodziewać na kolejnej lekcji z Nietoperzem. Kto wie, może tym razem przyniesie ze sobą dmuchane lalki dla każdej pary, aby mogli poćwiczyć robienie palcówki? Pierwsze lekcje zleciały całkiem szybko i zanim się obejrzeli już przyszła pora na lekcje ES. Tłum rozgadanych uczniów czekał przed salą na profesora Snape'a. Gdy wreszcie się pojawił rzekł krótko:
-Włazić, siadać do ławek i zamknąć się!
Po tych słowach szeroko otworzył drzwi, wszedł do klasy i usiadł za biurkiem. Uczniowie ze Złotą Trójcą na czele weszli szybkim krokiem do klasy i usiedli na swoich miejscach. W klasie panowała grobowa cisza, nie licząc odgłosów tykania zegara. Na zaistniałą sytuację Snape uśmiechnął się krzywo.
- Witam ponownie moje miernoty! Od razu chcę poinformować, a może raczej przypomnieć... NA MOICH ZAJĘCIACH NIE BĘDZIE ŻADNEGO MACHANIA PENISAMI I GŁUPICH ZAKLĘĆ!- powiedział głośno Snape- Jeśli ta informacja została przyjęta do waszej wiadomości, to przejdźmy do tematu lekcji.
Po tych słowach Severus odwrócił się tyłem do uczniów, uniósł różdżkę w kierunku tablicy i zapisał: Czym jest gra wstępna, jej skutki i jak przeprowadzić ją najlepiej? W klasie dało się usłyszeć kilka stłumionych śmiechów i chichotów. Snape jednak nie zraził się tym kompletnie i kontynuował lekcję.
- Temat jest już jak widzicie na tablicy. Gra wstępna. Czy ktoś wie czym jest?
Jego wzrok automatycznie skierował się na Hermionę. Dziewczyna zarumieniła się lekko i spuściła swój wzrok w ławkę. Niestety to nie pomogło, ponieważ cały czas czuła na sobie wzork Snape'a tak przenikliwy, że miała wrażenie jakby chciał nim ją wypieprzyć. Gryfonka postanowiła zachować fason, uniosła delikatnie głowę do góry, spojrzała Snape'owi głęboko w oczy i zaczęła mówić:
CZYTASZ
Lekcja edukacji seksualnej//Severus Snape
FanfictionOpowiadanie napisane wyłącznie w celach humorystycznych! Witam pięknie wszystkich tu zgromadzonych! Powracam do was z kolejną porcją absurdu, czyli z oneshotem, w którym w Hogwarcie istnieje przedmiot o nazwie "edukacja seksualna". Nauczycielem pro...