Hej wszystkim.
Ja wiem, dawno nie aktualizowałam tej książki (która i tak ma jeden rozdział oprócz tego co teraz piszę XD).
Ale razem z zaczęciem straciłam wenę i chęci XD. Nie wiem, faza mi na Hama wtedy przeszła (choć naprawdę chciałabym aktualizować porządnie tą książkę zmsksk. Jednak nie obiecuję wam że to się teraz zmieni czy coś).Więc wybaczcie że generalnie niczego teraz nie aktualizuje. Ale nie o tym w sumie miał być ten rozdział.
Skoro to stuff o Hamiltonie to przyszłam wam dziś pokazać jaki zajebisty bajer, który dostałam na urodziny właśnie z tego Musicalu.
(Wiem profesjonalne zdjęcie XD)
To są naklejki.
NAKLEJKI.Po prostu cudo nad cudami. Niby nic wielkiego ale cholera strasznie zajebisty prezent snmsms.
Szkoda tylko że nie ma Lamsa ani w sumie żadnego shipa, ale w ogóle na to nie narzekam.
Jakby, każdego fana Hamiltona takie naklejki by mega ucieszyły i ja nie jestem wyjątkiem.
Poza tym, są one tak zajebiste, że ja nie mogę snsnsms.
Nie wiem do czego je wykorzystam... Ale do czegoś na pewno dnsnnz.(A poza tym dziękuję wspaniałemu loser-of-existence od którego dostałam te naklejki. Naprawde, kc ♡´・ᴗ・'♡)
CZYTASZ
Hamilton Stuff ✏
Humor~ 𝑶𝒑𝒐𝒘𝒊𝒆𝒔́𝒄́ 𝒘 𝒕𝒓𝒂𝒌𝒄𝒊𝒆 ~ Nudzi mi się w życiu a nie mam chęci na pisanie czegoś bardziej wymagającego a mam obsesję na punkcie tego cudownego Musicalu więc z chęcią podzielę się trochę z wami tą "obsesją" i przy okazji równie cudowny...