~ 14 ~

38 3 20
                                    

Life, The Most Beautiful Lie and Death, The Most Painful Truth

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Life, The Most Beautiful Lie and Death, The Most Painful Truth

Jim Clancy jak na człowieka obawiającego się śmierci i wszystkiego co z nią związane, przeraził się nie na żarty. Z początku zamilkł, a oczy prawie wyszły mu na wierzch. Nie wspominając już o buzi, która na zmianę zamykała się i otwierała. Bo co miał powiedzieć? Nie każdy przecież spotyka Śmierć we własnej osobie. W dodatku w postaci niczego sobie kobiety, która stała przed nim. Średniego wzrostu, ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera... Natalie w oczach Jima była przepiękna, przecudowna, mamiąca swoim wyglądem, sposobem poruszania się i mową. Nie była wcale odrażającą kreaturą jak powiedziała mu któregoś dnia Melinda, kiedy spytał czy widziała kiedyś Śmierć skoro widzi duchy. Melinda odpowiedziała Jimowi niemalże od razu, że Śmierć może wyglądać różnie, ale przede wszystkim jest wstrętną kreaturą zabierającą ludzi wtedy, kiedy nie ich czas. Cóż, nie wiedziała i do tej pory nie wie, że Śmierć nie zabiera ludzi bez powodu. Zawsze jest powód dla którego sięga po duszę człowieka. I to była następna rzecz, którą Jim zrobił w szoku, że przed oczami ma najprawdziwą Śmierć. Zaczął zadawać pytania jakby strzelał z karabinu. Jedno za drugim, jedno za drugim. Natalie słuchała go w milczeniu z pełnym skupieniem. Nie odpowiedziała na żadne z pytań Jima. Stwierdziła, że poczeka, aż mężczyzna wygada się i sama podejmie temat rozmowy jaki akurat ją interesował. Poza tym, pytania były te co zawsze. Dlaczego, bawi cię to, po co to robisz, dlaczego zabierasz życie niewinnym ludziom? Natalie nigdy nie odpowiadała na nie. Robiła swoje. Jednak Jim Clancy zadał jedno bardzo ważne, ciekawe i zarazem bardzo łatwe do odpowiedzi pytanie. Natalie nie mogła powstrzymać się, aby nie odpowiedzieć jak kiedyś Śmierć w dniu wypadku, który odmienił jej życie.

- Dlaczego ludzie kochają życie, a ciebie nienawidzą?

- Bo życie jest najpiękniejszym kłamstwem jakie człowiek mógł kiedykolwiek usłyszeć, a śmierć jest najboleśniejszą prawdą jaka może kiedykolwiek istnieć - odparła od razu Natalie z niespotykanym spokojem, którego Jim nigdy w życiu u nikogo nie widział.

Może właśnie ten spokój sprawił, że Jima przeszły dreszcze po kręgosłupie, a może odpowiedź Natalie, która przysiadła właśnie na brzegu szpitalnego łóżka. Jim odsunął się minimalnie tak, aby nie mieć styczności z Natalie.

- Jesteś tu - odezwał się po dłuższym czasie. - To znaczy, że umieram, tak? Przyszłaś mnie zabrać?

- Nie do końca. To zależy jak bardzo jesteś w stanie mi pomóc.

- Słucham? W czym JA, zwykły człowiek mogę ci pomóc?

Jim, aż usiadł nie zważając na towarzyszący temu tępy ból. Natomiast Natalie nie zważając na protest mężczyzny, dotknęła jego ramienia i tym samym uśmierzyła ból Jima.

| Salvation | Supernatural |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz