Jego niebiański głos

Rozdział 3

POV Wiktora

Po tym jak wróciliśmy do klasy Kacper wyglądał o wiele lepiej i myślę, że też tak się czuł. Mniej więcej całą lekcje myślałem nad tym jak go zaprosić na randkę i w końcu zdecydowałem, że bezpieczniej będzie zapytać się przez discorda. Wymyśliłem już nawet co do niego napiszę i kiedy dobiegł koniec lekcji i zadzwonił dzwonek i zacząłem się pakować. Babka zaczęła krzyczeć, że dzwonek nas nie zwalnia z lekcji tylko ona i że nie mamy się pakować jak roboty tylko wtedy, kiedy usłyszymy dzwonek, każdy miał ją w dupie i kiedy już się spakowałem chciałem już kierować się do wyjścia, ale usłyszałem, że Kacper szepnął do mnie, że po tym jak ubiorę kurtkę mam iść na tył szkoły kiwnąłem głową i zacząłem kierować się do szatni po drodze wszedłem do toalety zrobić swoje i szybko poszedłem się ubierać. Po mniej więcej 5 minutach szedłem już na tyły szkoły a Kacper już tam czekał. Ciekawe co chce mi powiedzieć.

POV Kacpra

Wróciliśmy do klasy byłem zawiedziony, że nie udało mi się go zapytać, ale musiałem jakoś wytrzymać. To i tak była ostatnia lekcja, może uda mi się coś wykombinować.
-15 minut później-

Pod koniec lekcji nagle wpadłem na genialny pomysł. Po szkole wezmę go za szkołę tam, gdzie nikogo nie będzie i zaproszę go na randkę. Szczerze byłaby to idealna odskocznia od naszych przyzwyczajeń, moglibyśmy w końcu porozmawiać na spokojnie, poznać się bardziej, wyznać co czujemy po prostu spędzić ze sobą więcej czasu.

-5 minut później-

W końcu zadzwonił dzwonek powiedziałem szybko do ucha Wiktorowi, żeby poszedł od razu jak ubierze kurtkę za szkołę, kiwnął głową i poszedł szybko do szatni. Czekałem już na Wiktora i w końcu przyszedł a ja spaliłem lekkiego buraka. Po chwili, kiedy stanął już koło mnie zapytałem się:

K- Emm no Wiktor?

W-No co?

K-Uhm p-poszedłbyś ze mną...

W-Dokończysz?

K-POSZEDŁBYŚ ZE MNĄ NA RANDKĘ?

(Powiedziałem to dosłownie krzycząc.)

W-Oczywiście!

K-Okej omówimy szczegóły przez discorda. No to paa!

W-Pa!

Uffff kamień z serca teraz wystarczyło dojść do domu i wszystko się ułoży.

Mam nadzieje że się spodoba~Azrael