Nowe odkrycia

1.1K 10 2
                                    

Apetyt rośnie w miarę jedzenia... taka jest prawda!

Wiem, że chwile musieliście poczekać na kolejną część, ale brak czasu wszystko niweczył.

Tak jak się domyślacie, po tym pierwszym udanym moczeniu w majtkach, kontynuowałem eksperymenty, a przede wszystkim zależało mi na tym, że moczyć się jak najłatwiej w majtki. I próbowałem pod prysznicem, w pokoju, raz za razem przychodziło to prościej.

Enigmą wciąż pozostawało zmoczenie się w łóżku, ale o tym niestety przez bałagan związany z tą zabawą musiałem na dłuższą chwile zapomnieć (dajcie znać jakbyście chcieli poznać te historie ;) ) ale nie o tym teraz.

Przy jednej z moich kolejnych zabaw zdarzył się mały wypadek.

Wypiłem dużo wody, przygotowałem sobie ręcznik, żeby nawet na nim usiąść, czas do którego musiałem wszystko zakończyć zbliżał się nieubłaganie, żeby zdążyć przed powrotem Mamy. Jak się domyślacie, pęcherz nie był jeszcze mocno napełniony, no ale cóż chciałem sobie sprawić odrobine tej przyjemności.

Stanąłem wiec przed lustrem, skrzyżowałem nogi żeby poczuć ciepły strumyk na nich i zacząłem siłą wyciskać zawartość pęcherza. Jak się domyślacie, łatwo nie było i wtedy zrozumiałem, że bardziej potrzebuje na grubszą sprawę niż tylko siku. Przyznaje się bez bicia, że i ta strona zabawy mnie mocno pociągała... po krótkim namyśle, rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw, stanąłem w delikatnym rozkroku i zacząłem po prostu przeć. Długo nie musiałem czekać, aż zawartość trafi w moje majtki, najpierw wypełniłem z tylu, a później z przodu.

To było takie przyjemne ciepło, zapach troszkę mi na początku tylko przeszkadzał, ale zaćmiła to przyjemność.

Bardzo mnie to podnieciło, przez co z mokrych majtek zaczął wystawać członek, niewiele myśląc, usiadłem na podłodze, rozciągając między pośladkami zawartość,włączyłem tematyczny filmik i po dosłownie kilku ruchach doszedłem w majtkach.

Pieluchowe loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz