Agreas

17 0 0
                                    


-Tato

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Tato.. nie jestem od dawna już dzieckiem! Myślę że potrafię się sama przebrać na przyjęcie.
-Może, jednak dla mnie dalej masz może z dwadzieścia lat.
-Właśnie widzę..

Agreas podekscytowany rozmawiał z swoją córką Aj podczas gdy poprawiał jej kolejny raz ubrania na jej setne urodziny. I chodź na standardy demonów była już młodą dorosłą, Agreas dalej lubił ją traktować jak dopiero co nastoletnie dziecko które trzeba przypilnować w przypadku ważnych wydarzeń.

-A jak idą przygotowania do przyjęcia? Dzisiaj z rana biegałeś jak szalony.

Aj popatrzyła na siebie z dumą w lustrze. Uwielbiała ona eleganckie stroje i za każdym razem chciała takowe nosić na każdym przyjęciu czy nawet bez takiej okazji. Jej ulubioną częścią ubioru, była zawsze mała pelerynka z różnymi zdobieniami która według jej opinii nie dość że zawsze na niej wyglądała dobrze, to przy tym mogła się wreszcie poczuć jak faktyczna córka króla demonów.

-Za niedługo wszystko będzie gotowe. Niestety tym razem zaprosiłem nieco mniej gości niż zwykle, nie chce by się stało to samo co na poprzednim przyjęciu.. kompletny chaos.
-Ah.. Czyli tym razem zamiast zaprosić całe miasto i jeszcze wszystkich szlachciców, zaprosiłeś tylko trzy czwarte miasta i połowę szlachty. Widziałam tą wielką listę na twoim biurku.. No faktycznie o wiele mniej gości Tato. Jak sobie z taką garstką poradzę?

Zadziorny i pełen sympatii uśmiech delikatnie malował się na jej twarzy. Kochała się przekomarzać z ojcem na różne tematy zwłaszcza jeśli chodziło o jego skrajny często perfekcjonizm.

-Ah.. przepraszam księżniczko że tak mało, powinienem pamiętać że taka liczba gości to zniewaga, następnym razem jeszcze powołam demony z drugiego krańca świata, myślę że to będzie już wystarczające?
-Brzmi wspaniale! Chodź.. chyba wolę już te trzy czwarte.
-Tak właśnie myślałem.
-Chodź słyszałam że ci chłopcy z południa to całkiem dobre sztuki..
-Zależy od tego czy lubisz obszarpańców moja droga..
-Nie przesadzaj, mają ładną ciemną cerę! widziałeś u nas demona z taką?!
-I pewnie przy tym mają pełno zarazków..
-Tato.. przesadzasz.

Dalsze przekomarzanie się miedzy sobą przerwał im jeden demon z służby który po zapukaniu w drzwi wszedł do komnaty. Miał przy tym przy sobie list który niezwłocznie podał Agreasowi a po tym stanął dumnie czekając na dalsze rozkazy.

-To z północy?
-Tak panie, kazali niezwłocznie ostrzec przed.. "Nim". Rozeszły się plotki że jest gdzieś na ich ziemiach i trzeba przez to zachować maksymalną ostrożność!
-Ale to przecież daleko.. a nawet jeśli tu by się przedostał, mamy przecież taką straż że nie przeżyje chociażby minuty przekraczając granice miasta!
-Może, jednak dalej jest polecenie o zachowaniu ostrożności! Wszystko może się zdarzyć. Też zostało stwierdzone że robienie w takim przypadku tak dużego przyjęcia może przynieść kłopoty.
-Tak Ta.. lepiej pójdź i rozkaż żołnierzom by obserwowali bramy. Z "Jego" powodu nie będę odwoływał tak ważnego przyjęcia.. raz w roku jest tylko na takie okazja! Przyjdź do mnie później to ci podyktuję co masz im odpisać.
-Zrozumiano. Życzę królowi miłej zabawy jak i też tobie, panienko Aj.

Art of UniverseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz