rodział 5

10 2 3
                                    

  Wstałam, zjadłam śniadanie. Zeszłam na dół w poszukiwaniu Fernando ale jego nie było. Dzwoniłam ale zostawił telefon, a na jego wyswietlaczu ujrzałam wiadomość

Kochanica😋💞💝
Przyjdź do mnie jutro do hotelu😘

Bylam zszokowana że zdradza mnie taką laske z jakaś lampucerą. Po godzinie wrócił do domu, mie odzywałam się do niego ale on cały czas coś gadał. W końcu się zdenerwowałam i kopnęła go w jajo. Nie będzie mnie jakiś fagas molestował. Poszłam do pokoju i zaczęłam płakać. Czemu on mi to zrobił. Zadzwoniłam do Wacka i zaprosiłam go na noc. Niech Marko zobaczy że nie jest dla mnie nikim ważnym. Wacek przyszedł i zaczęliśmy seks. Nie jest on jakiś super w tym ale trudno. Chodziło tylko o to aby Fernando się wkurzył. Chyba słyszał jęki Wacka bo słyszałam jak trzasnął drzwiami i w wyszedł. Gdy Wacek poszedł, Marko uderzył mnie w twarz i powiedział że jeżeli jeszcze raz to zrobię ro dostane gorsza karę niż to. Cała zapłakana zamknęłam się w łazience. Miałam tego dość. Chciałam się zabić. Wzięłam wszystkie kosmetyki, wylałam do kubka i wypiłam. Żeby jeszcze bardziej się otruć zjadłam kostek do zmywarki. Obudziłam się w szpitalu a obok mnie siedział Fernando.
-Kochanie przepraszam. Nie chciałem cię skrzywdzić. Wybacz mi
-Nic się nie stało Marko, a teraz chce jechać do domu
Dostałam wypis że szpitala i pojechałam z Fernando do domu. Wyglądał tak kobieco gdy prowadził:

Dojechaliśmy do domu i Marko zaniósł  mnie na górę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dojechaliśmy do domu i Marko zaniósł  mnie na górę. Usiadł obok mnie na kanapie i patrzył na mnie swoim kocim wzrokiem.Zapytałam kim była ta kochanica która do niego pisała. Ale on tylko spojrzał na mnie.
-dlaczego zaglądałaś mi w telefon?
-kim ona jest?
-teraz za karę zrób mi loda
-chyba cię coś boli
-rób
Zaczęłam robić mu loda, on był taki naprężony i duży. Dałam mu loda. Był truskawkowy. Nie wiedziałam że ma alergie na truskawki i musiałam skrobać loda z dywanu. No trudno. Nagle ktoś rzucił kamieniem w nasze okno. Był to Wacek. Ta ciota. Już mnie denerwował. Jak jest taki niewyzyty to niech idzie do lasu i się molestuje w buszu a nie pod moim oknem. Nagle z niego wyprysło. Okazało się że to był Marko który oblał go H2SO4. Zaczęłam bić brawa.  W nagrodzie po powrocie Fernando zaczęłam gwałcić jego pytona. Był ogromny, jeszcze nigdy nie widziałam tak dużego. Gdy pomyślałam sobie o tym to myślałam że przebiłby mnie nim na wylot. Ale mimo to chciałam spróbować.

Sad girlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz