8 kwietnia, 2015
Byłem w mieszkaniu Niall'a i Gemmy. Oglądałem jakąś głupią komedie romantyczną, tylko dlatego, że moja siostra chciała.
-Po co kazałaś mi tu przyjść? - zapytałem blondynki
-Musisz w końcu przestać krzyczeć na Niall'a. On naprawdę nie chciał, nie wiedział, że to takie... - przerwała szukając słowa aby określić ten zakup
-Chujostwo. - odparłem
-Harry. - upomniała mnie
-Chujostwo dzięki, któremu spotkałem najpiękniejszą istotę, która chodzi po ziemi. - dodałem
-Harry się zakochał! - krzyknęła na całe mieszkanie
-Możliwe, ale w Claire nie da się nie zakochać.
9 kwietnia, 2015
Leżałem na moim łóżku pijąc kawę i jedząc pizze. Ueielbiałem pizze. Jak można jej nie uwielbiać? Ciekawe czy Claire też ją lubi? Pytałem siebie w myślach, stwierdziłem, że za dużo czasu spędzam z Niallem.
Podniosłem się w momencie, gdy mój telefon wydał z siebie pierwsze słowa piosenki sugar.
-Halo? - zapytałem
-Synku, dzwoniła do mnie Gemma i wszystko mi powiedziała. - powiedziała na jednym wydechu mama
-Ale o czym?
-O tek Claire. Kiedy ją poznam? - zapytała
-Ale to nic poważnego, mamo. - tłumaczyłem się
-Pierwsza dziewczyna jaką od razu polubiłam to nic poważnego? W dodatku dziewczyna, która skradła mojemu synkowi serce. - odparła
-Nie znasz jej. - powiedziałem
-Więc muszę ją poznać. Będę u ciebie jeszcze dziś wieczorem. - dodała poczym się rozłączyła
Zrezygnowany położyłem telefon na szafce, a sam wskoczyłem na łóżko. Komórka znowu zawibrowała, a ja wkurzony wstałem i bez sprawdzania kto dzwoni zacząłem.
-Coś jeszcze mamo? - zapytałem
-Nie, syneczku. - odparła Claire, myślałem że zapadne się pod ziemię
-Miło usłyszeć twoją chrype. - dodała - Czcześć Claire. - wydusiłem z siebie - Dzwonię tyło po to, żeby Ci powiedzieć, że jutro jest zamknięty serwis i nie możesz odebrać szajsónga. - oznajmiła
Dotarło do mnie to, że nie ujrze pięknej twarzy dziewczyny. Nie zobaczę jej uśmiechu, nie usłyszę tego jak się śmieje. Zaskoczyło mnie to, że dłuższy dzień zwłoki powoduje u mnie takie doznania.
-Mogę po niego przyjść. - odpowiedziałem
-Ale jak?
-To twój prywatny numer? - zapytałem
-Yhy.
-Wyślij mi SMS z twoim adresem. - rozkazałem
-Aaaale jaaa
-Proszę Claire, wiesz, że nie jestem żadnym pedofilem. - odparłem przez śmiech
-A co z opcją gwałciciela? - zapytała, a ja wyobraziłem sobie jej piękny uśmiech jako musi teraz mieć na twarzy
-Przysięgam ci na Dianę , że nie jestem gwałcicielem. Na jej towarzyszki wędrujące po niebie. - odrzekłem
-Nie przysięgaj na Dianę, bo ona zachodzi wraz z towarzyszami. - odparła
-Na co mam więc przysiegać? - zapytałem
-Na chujostwo zwane szajsóngiem. - odpowiedziała
-Przysięgam na chujostwo zwane szajsóngiem, że jam nie gwałciciel. Jam posiadacz chujostwa zwanego szajsóngiem.
-I posiadaczem mojego serca Harry. Dobranoc. - dodała rozłączajac sięNie wiedziałem, że w momencie, w którym Claire skradła moje serce, ja również skradłem jej.
~×~
Do następnego, enjoy :)
CZYTASZ
Serwis Komputerowy ↔ H. S.
FanfictionCodziennie przychodziłem do tego serwisu , żeby zobaczyć tę dziewczynę i chociaż wszyscy mówili mi, że to co robię jest dziwne, tylko ja i ona rozumieliśmy się najlepiej. Bo to był nasz własny język. _____________________________ Wszystkie prawa au...