Let me love You~ Hyunjin |Stray Kids

Początek~

Jestem Y/N mam 17 lat i jestem z Paryża.

Od 10 lat mieszkam z moją ciocią ponieważ moi rodzice zmarli w wypadku.

Postanowiłam coś zmienić w życiu i wyjechać do Korei by być idolką.
Mimo że nie umiem śpiewać ani tańczyć (to się nadrobi później).

*Skip Time 5 miesięcy*

Gdy byłam już przy szkole to przy drzwiach zobaczyłam kogoś kto był tak hot jak słońce w lato i miał oczy jak gwiazda betlejemska

Zamurowało mnie.

Już lubię ten kraj. Ten chłopak był taki groźny. Groźniejszy od prezydenta po piccolo.

Gdy weszliśmy do szkoły to za mną chodził nie wiedziałam co się dzieje aż nagle

Wszedł ze mną do klasy i się okazało że chodzi ze mną do klasy.
A w moich myślach panowało milion pytań.

-Ale że jak? Taki hociak? Z nami w klasie? Z takimi pajacami?

No ale cóż pewnie jeszcze nie wie że ta klasa jest jebnięta jak Makłowicz po winku.

Gdy pierwsza lekcja się zaczęła pani przedstawiła nam nowego seksiaka. Okazało się że nazywa się Hyunjin. Tak jak te moje ulubione kabanosy serowe. Hot...

Dzwonek na przerwę zabrzmiał, a ja chciałam podejść do ciacha, ale podbiła do niego Konegunda.

- Konegunda wypidalaj od seksiaka.
- PROSIŁAM CIĘ ABYŚ MNIE NAZYWAŁA JISOO - wydarła się jakby miała wypuścić kłaczka.

To ja ją jebłam włosami, a ta sie wypierdzieliła klacz jedna
Więc w końcu do niego poszłam.

-Hej hociaku szegsiaku ZNACZYYYY CZEŚĆ.

-Cześć.

Odezwał sie, a ja myślałam że jebne z zawałem.

- Podobam ci się? ZNACZY podoba ci się nasza klasa?

- Tak jest spoko. Miło że pytasz - uśmiechnął się a ja poczułam jak moje policzki robią się ciepłe i czerwone jak buraki w lodowce.

Zobaczyłam że zrobił się tak samo czerwony jak ja
Ale zobaczył że to zobaczyłam więc szybko się odwrócił żebym tego nie zobaczyła.

To było urocze. Tak jakbym zobaczyła misia z kokardką wcinającego kartofle z watą cukrową 🥺🥺🥺.