Rozdział cztery

95 2 0
                                    

•Następnego dnia•

Zauważyłam że nie ma mleka w lodówce więc poszłam do sklepu

Wzięłam telefon i klucze
Następnie wyszłam z domu do sklepu tuż obok mnie

Patrzę, patrzę, a tam jakieś serca. Myśle „NO NIE DZIŚ WALENTYNKI". Biere to mleko i jakieś opaski i pierdoły.

Idę, idę i se idę, do Hyunjina of kors, inaczej zwanym „moim kabanoskiem".

Zapukałam do drzwi z opaską z sercami na głowie i oczywiście z czekoladkami w gębie bo to szeksi.

- Łil ju bi maj walentajn? - zapytałam

A on na to

A on na to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Let me love You~ Hyunjin |Stray KidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz