~𝒫ℴ𝒸𝓏𝒶𝓉𝓀𝒾 𝓃ℴ𝓌ℯ𝒿 𝓏𝓃𝒶𝒿ℴ𝓂ℴ𝓈𝒸𝒾~

22 3 4
                                    

-To może...do bubble tea...dołączymy lody? Co ty na to?- Spytała czarnowłosa idąc w stronę lodziarni gdzie sprzedają bubble tea i lody.
Harumi chwile się zastanawiała nad tym, ale po chwili przytaknęła.
- Jasne, czemu nie.
Złapała Victorie za rękę i ruszyły w stronę lodziarni*

Gdy były już na miejscu


Weszła do środka, a Harumi zaczęła się rozglądać. Lodziarnia wyglądała dość uroczo przez różne maskotki na szafkach i obrazki a także ubiór pracowników lodziarni. Podeszły do lady I podeszła do nich młoda kobieta.
- Co mogę wam podać?
spytała obdarowując dziewczyny życzliwym uśmiechem.
-poproszę dwie bubble.
Odpowiedziała Victoria.
- Dobrze jaki smaki kulek? I syropu?
Spytala się przygotowując kubki.
- jeden to kulki poproszę cytrynowe a syrop truskawkowy, a ty Harumi?
Odwróciła się do biało włosej.
-  Ja.. poproszę to samo
Powiedziała zmieszana dziewczyna nie wiedząc co wybrać.
- Dobrze, coś jeszcze byście chciały?
Zabrała się za robienie ich bubble tea.
- jeszcze poproszę lody jeden o smaku miętowym
Powiedziała patrząc na Harumi
-I wanilliowe
Odpowiedziała cicho.
- Jasne, kolega zrobi wam lody
Chłopak obok od razu za to się zabrał i razem wyliczył 24 złote wiec zapłaciła victoria, po czym dziewczyny wzięły swoje zamówienia i poszły do pierwszego lepszego wolnego stół dla dwójki osób. Usiadły i zaczęły się poznawać i jeść lody.

Dwie godziny później

Była już około godzina dziewietnasta wiec dziewczyny zaczęły zbierać się do wyjścia z lodziarni. Podczas drogi do domu dalej rozmawiały i poznawały się bliżej po czym zaprzyjaźniły się dość szybko, w domu ogarnęły się I położyła na swoich łóżkach, dalej rozmawiając puki nie zasnęły.

W środku nocy

Victoria obudziła się, cała zapłakana I usiadła widocznie spanikowana na łóżku starając się uspokoić, lecz nie szło jej to za dobrze a więc wstała I podeszła do łóżka współlokatorki i lekko zaczęła ja budzić co nie było trudne.
-mhh...czemu mnie budzisz...
Otwiera oczy i ukazuje się jej zapłakana Victoria, przez co się przeraziła i usiadła klepiąc miejsce obok siebie i przytuliła ją.
- Co się stało victoria..
*spytała przytulając zapłakana viki na co ona opowiedziała jej o śnie, był to sen o tym jak zamordowali jej przyjaciela na krześle elektrycznym i rozpłakała się jak małe dziecko, które spadło z rowera.
Harumi przytuliła ją I położyła się z dziewczyną, zaczęła ją uspokajać usypiając ją przy tym. Dziewczyna zasnęła chwilę później I wtuliła się w przyjaciółkę. Harumi sama zasnęła jakieś 30 minut później.

Rano

Około godziny 6.30 Viki obudziła się a widząc godzinę zwlokła się z łóżka tam by kie obudzić dziewczyny, ubrała się uczekała włosy z luźnego koka i poszła po śniadanie i kawę. Wraca jakieś 20 minut później bo kolejka była ďługa i kładzie swoją korcie na swojej biurko a Harumi na jej. Podeszła do niej I zaczęła ja budzić.
- jeszcze pięć minuuut...
Powiedziała w pół śpiącą biało włosa
- wstawaj albo za nogę wyciągnę cie z łóżka
Harumi zignorowała to i obrucila się na drugi bok śpiąc dalej.
- jak chcesz ostrzegałam
Uśmiechnęła się, I złapała ją za nogę. Harumi chciała coś powiedzieć ale nie zdążyła bo, viki zrzuciła ją już z łóżka I uśmiechnęła się dumnie.
-widzę że humor pani dzisiaj dopisuje
Powiedziała jeszcze zaspana harumi, ale wstała I poszła zjeść śniadanko.
-ojj tak kawusia z rana to jest najlepsza rzecz świata
uśmiechnęła się a harumi zajadają, gdy zjadła poszła się ubrać i spakowała swoje rzeczy po czym poszły na nudne lekcje.
- mamy dzisiaj jakieś praktyki?
Spytała białowlosa
- nie
Odpowiedziała krótko viki I poszły do klasy*

Po paru nudnych lekcjach

Siedzą na korytarzu i rozmawiają dalej, gdy nagle podchodzi jakąś blondi niska i widać że kujonka. Usiadła obok nich I wyszczerzyła do nich swoje bialutkie jak śnieg ząbki.
- Cześć dziewczyny! Jestem Yui Moon a ty?
Patrzyła na Harumi, bo niestety z Viki się już znała.
-jestem ha-
Nie skończyła odpowiedzieć kiedy Victoria się odezwała
- spierdalaj z tąd Yui!
Warkneła widocznie zdenerwowana Victoria
- A-Ale spokojnie...nie musisz tak krzyczeć Victorio..
I tak wstała I odeszła a zdenerwowana Harumi popatrzyła na Viki
- co to miało być co? Ona tylko chciała się przecież przywitać Viki!
Teraz ona warunkach do dziewczyny której zaszkliły się oczy.
- zaufaliśmy jej! Wydała nas! Przez nią jug nie żyje! Ona powiedziała I tym dyrektorowi!
Na wspomnienie przyjaciela zaszkliły jej się oczka, które wytarła. Harumi zamurowalo.
- Nie rozmawiaj z nią...unikaj jej...nie chcę I ciebie
Mówiąc znów zapłakana ale powstrzymała łzy.
- Dobrze...będę I przepraszam...
Powiedziała cicho Harumi
-ja też...
Powiedziała cicho
- chodźmy na lekcje
Wstały I poszły do klasy, usiadły razem i rozpoczęły lekcje.

Wieczorem

Dziewczyny odrabiały wspólnie zadania domowe, gdy nagle ktoś zapukał do ich drzwi. Harumi wstała I otworzyła a w drzwiach stał jakiś chłopak z 3 klasy z różami w ręku.
- Cześć, jest może victoria?





















TAK WIEM DŁUGO NIC NIE WSTAWIAŁAM LECZ  MOJA UKOCHANA WENA DZISIAJ NA GEOGRAFI SIE RUSZYŁA WIEC MACIE TUTAJ KOLEJNY ROZDZIAŁ MAM NADZIEJE ŻE SIĘ PODOBAŁ MIŁEGO DNIA/ WIECZORA <3333

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 12, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

~𝑁𝑖𝑒 𝑧̇𝑎𝑙𝑢𝑗𝑒 𝑑𝑛𝑖𝑎 𝑤 𝑘𝑡𝑜̀𝑟𝑦𝑚 𝑐𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑧𝑛𝑎𝑙𝑎𝑚~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz