Cóż, jak wspomniałam w opisie, to miał być crackfic. Problem w tym, że wybrałam nie tą playlistę i zobaczyłam fabułę całkiem na poważnie jakieś pół roku temu. Potem zostałam brutalnie przemielona przez Wertera, Pieśń o Achillesie i Dziady cz. IV. Wzięłam to na siebie i powstała chyba najpoważniejsza ( i pierwsza kiedykolwiek skończona) rzecz, jaką napisałam (czuję się zironizowana)
W każdym razie mam nadzieję, że wrażenia pozostały jakkolwiek pozytywne.
Z marszu wrzucam całość, bo byłby to oneshot, gdyby nie rozbudował się tak przypadkiem.
Padam do nóżek:
Venmijka mojemu pierwszemu betatesterowi za ogromny support <33(zwłaszcza w tytule, bo tu wpadłam w motywy wanitatywne)
KalafiorWKrupniku za zarażenie shipem i ogólnie za alfatestowanie, bo mówiąc najprościej bez ciebie to by to raczej nie powstało
oraz wszystkim kochanym Towarzyszom, którzy nie daliście mi po mordzie jak pisałam coś na poważnie - pewnie to dopiero przeczytacie
Także bardzo dziękuję,
Yernest
PS. Poczekajcie no tylko na fanfiki z Potopu
PPS. (komunistyczny żart intensifies) dla tych co nie wklepali w tłumacza, tytuł to "głuche echo", polecam zabawę z metaforami
CZYTASZ
surdus resonare | Jungiełło
Fanfiction❝Nigdy nie byli dobrzy w słowach❞ Młody Ulrich przygotowuje się do roli rycerza zakonnego na zamku w Malborku. W tym samym czasie w celach politycznych zjawia się w stolicy krzyżackiej Olgierd Giedyminowicz wraz z rodziną. Jest to początek szaleństw...