×34×

4.1K 236 18
                                    

- Kto zaczyna ? - spytałam. Zaraz po tym jak Liam pokazał mi swój pokój a przy okazji Harry'ego, wrócili Niall z Zaynem obładowani zakupami na 'męski' wieczór. Ale ja troszkę pokrzyżowałam im plany. Co do Zayna, jest bardzo miły i polubiłam go. Całą piątkę uwielbiam. A szczególnie mojego Liama. Niall jak się dowiedział że jesteśmy razem zaczął skakać i cieszyć się jak małe dziecko. Ciężko było go uspokoić. No i oczywiście wciskał nam że to wszystko dzięki niemu. Potem trochę pogadaliśmy natomiast teraz będziemy grać w  'Nigdy nie'. Jest 21.00 więc pora odpowiednia.

- Ja mogę. - powiedziałam. - Czy wszyscy mają napełnione kieliszki ? - uśmiechnęłam się.

- Tak ! - powiedzieli chórem chłopcy.

- Każdy zna zasady ? - zapytałam.

- Robisz z nas niedoświadczonych... - burknął Harry.

- Dobrze już dobrze. A więc... Hm... Coś łatwego na dobry początek. - Harry wywrócił oczami. - Widziałam ! - powiedziałam do niego. - Nigdy nie jadłam żelków.

Ku mojemu zdziwieniu wypił Zayn.

- Jakie ty miałeś dzieciństwo ?! - krzyknął Niall. - Żelki to najlepsze co spotkało mnie w życiu !

- Niall, każde jedzenie dla ciebie jest najlepsze w życiu. - mruknął Louis.

- Liam teraz ty. - mówię ignorując chłopaków.

- Nigdy nie zerwałem się z lekcji. - oryginalne. Wszyscy wypili.

- Nigdy nie byłem w domu publicznym. - powiedział Harry. Jego myśli skupiają się tylko na jednym. Wypił Louis.

- Chyba jaja sobie robisz ! - krzyknęłam.

- Zabłądziłem kiedyś. - wzruszył ramionami. - Byłem mały, w obcym mieście...

Harry zaczął się śmiać.

- Tego się po tobie nie spodziewałem. - kolejny wybuch. - Kontunuujmy. - stwierdził Harry chichocząc.

- Nigdy nie dostałem mandatu. - powiedział Zayn. Znowu wypił Louis.

- Ty zaraz nam tu zaśniesz. - zaczęliśmy się wszyscy śmiać. - Opowiedz nam jak to się wydarzyło.

- Przekroczyłem prędkość i to dość sporo...

- Masz ciekawe życie Lou. - stwierdziłam z uśmiechem. - Twoja kolej.

- Nigdy nikogo nie zdradziłem. - nikt nie wypił. Czyli przynajmniej mam pewność że moi koledzy są porządnymi osobnikami.

- Nigdy nie jadłem w KFC. - powiedział Niall i od razu wypił. No cóż, reszta też wypiła. Łącznie ze mną. Ale teraz moja kolej więc trzeba wymyślić coś takiego żeby każdy wypił. Ja zła.

- Nigdy się nie całowałam.

Wszyscy spojrzeli na mnie z politowaniem bo to logiczna że ja, mówiąca to zdanie robiłam to, i to nawet dzisiaj. Wszyscy wypiliśmy. Louis zaczął się kiwać. Cztery kieliszki wódki a on już się nie trzyma ?
- Nigdy nie wyszedłem z domu bez bielizny.

Zachichotałam słysząc to zdanie wychodzące z ust Liama. O dziwo cała piątka pociągnęła.

- Chyba wolę nie wiedzieć. - powiedziałam na co Harry i Louis, wystawiony Louis, zaczęli się śmiać.

- Nigdy się nie upiłem tak żeby mieć 'urwany film'. - powiedział Hazz. Wypili wszyscy oprócz Zayna.

- Za porządny jesteś. - stwierdził Lou i zaniósł się głośnym śmiechem.

- A ty za pijany. - odgryzł mu się Zayn. - Nigdy nie byłem w klubie ze striptizem.

- Nie wierzę. - powiedziałam patrząc jak Louis i Harry piją. - Ciekawych rzeczy się o was dowiaduję.

- Teraz ja ! - krzyknął uradowany Louis. - Nigdy nie byłem w sex-shopie.

Zaczęłam się śmiać. Głupszych zdań jeszcze nie słyszałam. Ponownie Lou i Hazz wypili więc zaczęłam się niepokoić.

- Zwiedzaliśmy kiedyś kluby i fajne sklepy. - wzruszył ramionami pijany Harry.

- Niall, dawaj ostatnie stwierdzenie i kończymy bo Louis i Harry... Jutro będzie z nimi kiepsko. - powiedział Liam.

- Okej. W takim razie nigdy nie zrobiłem sobie nagiej fotki.

Znowu wypiła nasza szalona dwójka. Chyba nie muszę mówić która. Raczej logiczne.

- Umówiliście się, jesteście gejami i jesteście parą czy co ? - spytałam upitych. Lecz oni mnie nie słyszeli ponieważ zaczęli bawić się swoimi włosami (w sensie Louis Harry'ego a Harry Louisa; co prawda Louis ma trochę za krótkie ale Harry'emu to nie przeszkadzało).

- Zaprowadźmy ich do łóżek. - powiedział Niall. - My z Zaynem zajmiemy się Lou a wy weście Hazze.

To będzie ciekawe doświadczenie...

+-+-+
Większość z was zgodziła się na końcówkę dramatyczną ale jedna z was poprosiła mnie żeby Liam nie ginął. Przez co mój plan legł w gruzach ;) więc nie wiem czy zrobię #dramaend czy będzie #happyend. Zobaczymy co wpadnie do tej mojej szalonej główki ;3
Tak przy okazji przepraszam za to że ten rozdział jest taki głupi ale znowu miałam głupawkę podczas pisania ;3 i wybaczcie mi za spóźnienie !

✔ KIK || Liam PayneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz