- Kto zaczyna ? - spytałam. Zaraz po tym jak Liam pokazał mi swój pokój a przy okazji Harry'ego, wrócili Niall z Zaynem obładowani zakupami na 'męski' wieczór. Ale ja troszkę pokrzyżowałam im plany. Co do Zayna, jest bardzo miły i polubiłam go. Całą piątkę uwielbiam. A szczególnie mojego Liama. Niall jak się dowiedział że jesteśmy razem zaczął skakać i cieszyć się jak małe dziecko. Ciężko było go uspokoić. No i oczywiście wciskał nam że to wszystko dzięki niemu. Potem trochę pogadaliśmy natomiast teraz będziemy grać w 'Nigdy nie'. Jest 21.00 więc pora odpowiednia.
- Ja mogę. - powiedziałam. - Czy wszyscy mają napełnione kieliszki ? - uśmiechnęłam się.
- Tak ! - powiedzieli chórem chłopcy.
- Każdy zna zasady ? - zapytałam.
- Robisz z nas niedoświadczonych... - burknął Harry.
- Dobrze już dobrze. A więc... Hm... Coś łatwego na dobry początek. - Harry wywrócił oczami. - Widziałam ! - powiedziałam do niego. - Nigdy nie jadłam żelków.
Ku mojemu zdziwieniu wypił Zayn.
- Jakie ty miałeś dzieciństwo ?! - krzyknął Niall. - Żelki to najlepsze co spotkało mnie w życiu !
- Niall, każde jedzenie dla ciebie jest najlepsze w życiu. - mruknął Louis.
- Liam teraz ty. - mówię ignorując chłopaków.
- Nigdy nie zerwałem się z lekcji. - oryginalne. Wszyscy wypili.
- Nigdy nie byłem w domu publicznym. - powiedział Harry. Jego myśli skupiają się tylko na jednym. Wypił Louis.
- Chyba jaja sobie robisz ! - krzyknęłam.
- Zabłądziłem kiedyś. - wzruszył ramionami. - Byłem mały, w obcym mieście...
Harry zaczął się śmiać.
- Tego się po tobie nie spodziewałem. - kolejny wybuch. - Kontunuujmy. - stwierdził Harry chichocząc.
- Nigdy nie dostałem mandatu. - powiedział Zayn. Znowu wypił Louis.
- Ty zaraz nam tu zaśniesz. - zaczęliśmy się wszyscy śmiać. - Opowiedz nam jak to się wydarzyło.
- Przekroczyłem prędkość i to dość sporo...
- Masz ciekawe życie Lou. - stwierdziłam z uśmiechem. - Twoja kolej.
- Nigdy nikogo nie zdradziłem. - nikt nie wypił. Czyli przynajmniej mam pewność że moi koledzy są porządnymi osobnikami.
- Nigdy nie jadłem w KFC. - powiedział Niall i od razu wypił. No cóż, reszta też wypiła. Łącznie ze mną. Ale teraz moja kolej więc trzeba wymyślić coś takiego żeby każdy wypił. Ja zła.
- Nigdy się nie całowałam.
Wszyscy spojrzeli na mnie z politowaniem bo to logiczna że ja, mówiąca to zdanie robiłam to, i to nawet dzisiaj. Wszyscy wypiliśmy. Louis zaczął się kiwać. Cztery kieliszki wódki a on już się nie trzyma ?
- Nigdy nie wyszedłem z domu bez bielizny.Zachichotałam słysząc to zdanie wychodzące z ust Liama. O dziwo cała piątka pociągnęła.
- Chyba wolę nie wiedzieć. - powiedziałam na co Harry i Louis, wystawiony Louis, zaczęli się śmiać.
- Nigdy się nie upiłem tak żeby mieć 'urwany film'. - powiedział Hazz. Wypili wszyscy oprócz Zayna.
- Za porządny jesteś. - stwierdził Lou i zaniósł się głośnym śmiechem.
- A ty za pijany. - odgryzł mu się Zayn. - Nigdy nie byłem w klubie ze striptizem.
- Nie wierzę. - powiedziałam patrząc jak Louis i Harry piją. - Ciekawych rzeczy się o was dowiaduję.
- Teraz ja ! - krzyknął uradowany Louis. - Nigdy nie byłem w sex-shopie.
Zaczęłam się śmiać. Głupszych zdań jeszcze nie słyszałam. Ponownie Lou i Hazz wypili więc zaczęłam się niepokoić.
- Zwiedzaliśmy kiedyś kluby i fajne sklepy. - wzruszył ramionami pijany Harry.
- Niall, dawaj ostatnie stwierdzenie i kończymy bo Louis i Harry... Jutro będzie z nimi kiepsko. - powiedział Liam.
- Okej. W takim razie nigdy nie zrobiłem sobie nagiej fotki.
Znowu wypiła nasza szalona dwójka. Chyba nie muszę mówić która. Raczej logiczne.
- Umówiliście się, jesteście gejami i jesteście parą czy co ? - spytałam upitych. Lecz oni mnie nie słyszeli ponieważ zaczęli bawić się swoimi włosami (w sensie Louis Harry'ego a Harry Louisa; co prawda Louis ma trochę za krótkie ale Harry'emu to nie przeszkadzało).
- Zaprowadźmy ich do łóżek. - powiedział Niall. - My z Zaynem zajmiemy się Lou a wy weście Hazze.
To będzie ciekawe doświadczenie...
+-+-+
Większość z was zgodziła się na końcówkę dramatyczną ale jedna z was poprosiła mnie żeby Liam nie ginął. Przez co mój plan legł w gruzach ;) więc nie wiem czy zrobię #dramaend czy będzie #happyend. Zobaczymy co wpadnie do tej mojej szalonej główki ;3
Tak przy okazji przepraszam za to że ten rozdział jest taki głupi ale znowu miałam głupawkę podczas pisania ;3 i wybaczcie mi za spóźnienie !
CZYTASZ
✔ KIK || Liam Payne
Fanficpaynooo933 : czasami zastanawiam się czy nie popełniłem błędu pisząc do ciebie :P fabby.1 : myślę że nie żałujesz. każdy chciałby ze mną pisać :3 paynooo933 : z grzeczności nie zaprzecze ale mam pewne wątpliwości fabby.1 : Liam ? paynooo933 : hm ? f...