VII

2.3K 92 29
                                    

Piątek to dzień uwielbiany przez każdego. Po ciężkim tygodniu pracy w końcu przychodzi moment, w którym nie trzeba martwić się porannym wstawaniem, obowiązkami i trudami dnia codziennego. Dla jednych był to idealny moment na wyjazdy, spacery, imprezy, lecz dla Natalie był to dzień spotkania z kobietą, która w ostatnich tygodniach przypominała jej o pragnieniach, których nie da się zakopać. W końcu orientacji nie da się wybrać, a natrafiła na kogoś, kto zaszył się w jej myślach na stałe. 

Dziewczyna miewała drobne zauroczenia, niekiedy oglądała się za kimś na ulicy ale nigdy nie dochodziło do momentu, w którym traciła nad sobą kontrolę. Wielokrotnie marzyła o tym, by obudzić się w łóżku obok przedstawicielki płci pięknej, zamiast faceta budzącego w niej odrazę. Do tej pory potrafiła sobie z tym poradzić, zdusić własne pragnienia i przyzwyczaić się do szarej codzienności. Megan zaczęła to burzyć. Jednym zdaniem lub dotykiem potrafiła zawładnąć jej umysłem i ciałem. I zapewne Natalie zrobiłaby kiedyś wszystko dla kogoś takiego, teraz jednak był to scenariusz nie do zrealizowania. Na własne życzenie utknęła w relacji, z której wyjście mogło prowadzić do katastrofy, a kobieta taka jak jej pani psycholog wydawała się być nieosiągalna na dłuższą metę. 

Jednak mimo tych wszystkich myśli, wątpliwości i obaw wciąż nie mogła się doczekać godziny ich sesji. Wchodziła w niebezpieczną grę nie potrafiąc jej sobie odmówić. Pragnęła jeszcze tylko jednego spojrzenia, jednej wymiany zdań, jednego dotyku. Czy to takie złe, że chciała przebywać w towarzystwie kogoś, przy kim czuła, że żyje?

Czas sam na sam ją cieszył, a zarazem przerażał. Poprzednio zawsze w okolicy był Lucas, albo mnóstwo innych ludzi w klubie, a teraz wszystkie te czynniki ograniczające zniknęły i dziewczyna nie wiedziała jak sobie poradzi wystawiona na tak ogromną próbę. 

[...]

Stała przed garderobą dobre pół godziny, zastanawiając się co będzie odpowiednie na dzisiejszy dzień. Chciała wyglądać ładnie, a zarazem nie zdradzać przy tym faktu, że cholernie chciała się tej kobiecie podobać. Przez moment miała ochotę zadzwonić do Liz i poprosić ją o radę, ale ta później nie dałaby jej spokoju zadając milion pytań. 

Po zarzuceniu kanapy swoimi ubraniami ostatecznie postawiła na czerwone, skórzane spodnie i czarny top, który odsłaniał nieco skóry podczas unoszenia rąk. Dodała kilka dodatków w postaci biżuterii i swojej ulubionej torebki, po czym spojrzała na siebie w lustrze zagryzając wargę. 

- Co złego może się stać? - Zapytała sama siebie i westchnęła, zgarniając klucze do domu, który zaraz potem opuściła wsiadając do taksówki. 

Przejazd z kierowcą wydawał się jej lepszym pomysłem, bo choć uwielbiała jeździć swoim autem, to była tak zdenerwowana nadchodzącym wydarzeniem, że w najlepszym wypadku zgarnęłaby po drodze jakiś mandat, co już całkowicie wyprowadziłoby ją z równowagi. 

Po raz kolejny znalazła się pod kamienicą, która wydawała jej się być idealnym miejscem na zamieszkanie. Wraz z Lucasem posiadali apartament w nowoczesnym kompleksie i choć ten styl był wygodny i imponujący, to zdecydowanie wolała meble artystyczne i miejsca "z duszą". Marzyło jej się takie mieszkanie z kominkiem, meblościanką pełną książek i obrazami, które chciałoby się podziwiać nieustannie. 

Otrząsnęła się z tej myśli i nacisnęła guzik dzwonka, zaraz potem przechodząc do drzwi wejściowych, które otworzyły się przed nią znacznie szybciej niż zazwyczaj. Ku jej zdziwieniu nie otworzyła jej sekretarka, lecz sama Megan, która chwilę później wpuściła ją do środka, odbierając płaszcz.

- Dałam Carol dzień wolny. - Powiedziała, odwieszając okrycie wierzchnie. 

Czyli z pola widzenia zniknęła już ostatnia osoba, jaka mogłaby robić za swoistą przyzwoitkę. Natalie przełknęła ślinę na tę myśl i skinęła głową ze zrozumieniem, spoglądając na swoją terapeutkę. Ołówkowa spódnica do połowy uda przypomniała jej jak boskie miała nogi, zaś dopasowana do niej koszula rozpięta na kilka guzików odsłaniała znacznie więcej niż na standardowej sesji. Ubrała się tak dla niej?

Terapia dla par | ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz