1

4 0 0
                                    

Matematyka, tą lekcją rozpoczęłam mój szkolny dzień, usiadłam w ostatniej ławce, jak zwykle siedziałam sama moja klasa nie przepada za mną.
Po 2 minutach, weszła pani, jest ona naszą wychowawczynią.

- Witam was w kolejnym dniu, dziś dołączy do nas pewien chłopak

Zza ściany wychodzi wysoki brunet

- Jestem Jack - przestawił się

- Od dzis do naszej klasy będzie chodził Jack, proszę abyście go miło przyjęli

Chłopak po chwili podszedł do mnie, i zapytał czy może się dosiąść, ja głupia zgodziłam się, nie chciałam być nie miła chociaż nie lubię kontaktu z nieznajomymi.

***
Ostatnią lekcją był W-F postanowiłam z niej uciec, nie lubię pokazywać ciała, chodzić w krótkich bluzkach oraz spodenkach, całe szczęście była zima

- Hej dziewczyno czemu uciekasz

Obróciłam się widząc Jacka biegnącego w moją stronę

- Emmm nie lubię w-f ostatnia lekcja wiec, jestem zmęczona Idę do domu

- Może byś mi się przestawiła?

- Jestem Maya

- Ładne imię

- Dzięki, a teraz idę

***

Dotarłam do domu, była godzina 15:00, przebrałam się w szare dresy i czarny golf podeszłam do toaletki i zmyłam makijaż, po chwili zeszłam na obiad

- Cześć córcia, widziałam że kolejna pała z Matmy ostatnio zaniedbujesz oceny

- Ehh przepraszam

Na obiad była zupa pomidorowa oraz makaron carbonara

***

Godzina 20:00, przez reszte dnia leżałam ogladajac moj ulubiony serial, przyszla pora by odrobic lekcje

To nie tak jak myślisz...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz