To nie tak jak myślisz...

2

Kolejny dzień, na szczęście piątek, godzina 7:00, poszłam do łazienki, umyłam zęby, rozczesałam moje proste dosięgające przed tyłek wlosy, i ubrałam czarne dresy oraz zwykła niebieska bluzę

***
Szłem na przystanek, po chwili zauważyłem Maye, siedzącą na ławce, dziewczyna była wpatrzona w ekran telefonu, podszedłem do niej i krzyknąłem

- Hejka

- Jack?

- Tak

- Mieszkasz gdzieś blisko

- No tutaj (wskazał palcem na dom znajdujący się przed przystankiem)

Nie spodziewałam się tego, odeszłam szybkim krokiem od chlopaka, czułam się niekomfortowo nigdy nie miałam kontaktu z żadnym chłopakiem, Jack wyglądał na zdziwionego podeszłam do niego i powiedzialam

- Przepraszam Jack, ale ja nie mogę

Jack nie odezwał się ani słowem, a za minutę podjechał autobus, usiadłam na wprost dźwi autokaru, chłopak usiadl miejsce za mną.

***

Pierwsza lekcja, była to znów matematyka usiadłam w ławce razem w Jackiem, przez całą lekcje nie odezwaliśmy się do siebie ani słowem

Czułam się samotna, nie mam znajomych dosłownie nie mam żadnych znajomych, smutek przygnebial mnie cały dzień, nie chcialam dłużej siedzieć w tej beznadziejnej szkole, każdy kto koło mnie przechodził śmiał się ze mnie, słyszałam cały czas "o ta znów bez przyjaciół", "hahaha", "znajdź przyjaciół młoda"

***

Siedziałam tak zamyślona z 20 minut, nie słyszałam nawet dzwonka na kolejną lekcje, była to w sumie ostatnia lekcja, po chwili skapnęłam sie ze na korytarzu jest pusto, nie mialam ochoty isc na historie, minelo 5 minut i przyszedł Jack

- Maya, Pani Wójcik mnie wyslała z Eweliną zebym cie poszukał, wiedzialem ze nie ucieklas

Bylam zdziwiona

- Co sie dzieje Maya?

- Spokojnie, zamyśliłam sie po prostu

- Sluchaj mnie jestes blada, widac że nie jest dobrze

- Ehh

- Chodź pojdziemy do sekretariatu

- Ale po co

- Nie pytaj

Pani od Historii kazała mi z Eweliną isc poszukac Mayi, szczerze martwilem sie o nia, jest ładną dziewczyną ale widac że ma dużo problemow, postanowilem zaprowadzic ją do sekretariatu i zapytac sie czy moge z nią wrócić do domu